Mateusz Sieradzan to pielęgniarz ratunkowy i ratownik medyczny, autor książki "SOR - to jest dramat" . Swoją wiedzą i doświadczeniem z 10 lat pracy na SOR-ach w Warszawie dzielił się z przyszłym personelem medycznym z Głogowa. - To nie jest wykład, chcę wam jako praktyk pokazać, na czym polega praca pielęgniarki na SOR-ze. - zaczął spotkanie w auli PWSZ z udziałem również pielęgniarek i ratownikami medycznych. - Jako pielęgniarki nie jesteście w ogóle przygotowani do pracy w systemie państwowego ratownictwa medycznego - w jego opinii łatwiej mają ratownicy, którzy są uczeni więcej konkretnych czynności i wiedzy, która przydaje się na SOR-ze. Z kolei pielęgniarki są kształcone znacznie szerzej. - Mają też umiejętności, których nie mają ratownicy, między innymi szersze spojrzenie na pacjentów - opowiadał ilustrując przykładami ze swojej praktyki i slajdami z rozwiązaniami, które jemu pomagały w pracy na oddziale ratunkowym. Omawianie zaczął od podstaw.

Pan Pielęgniarka mówił studentom o czekających ich zderzeniu wiedzy wyniesionej z uczelni z państwowym systemem opieki zdrowotnej. - I ostatecznie na samym końcu to wy jesteście sam na sam z pacjentem na sali i wy musicie podjąć decyzję, a nie ma już za wami sztabu wykładowców czy koleżanek, tylko jesteście wy i pacjent, musicie jakoś zadziałać, w granicach prawa a jednocześnie pomóc człowiekowi - wyjaśniał podając konkretne przykłady, jak sytuacje intubowania przez pielęgniarkę. Mówił o pracy w nawale pacjentów i obowiązków. O najważniejszych umiejętnościach medyków na SOR-ze - cierpliwości i opanowaniu w kontakcie z agresją. - Według mnie to jest tak cenna umiejętność na SOR-ze, cenniejsza niż wszystkie inne - dodał Mateusz Sieradzan.
RED