- Trzeba przerwać wakacje posłów i zwołać posiedzenie jeszcze w sierpniu - apeluje Piotr Borys (PO), który martwi się o sytuacją polskich rodzin. Przypomina, że rząd PiS-u do tej pory uchwalił jedynie pomoc dla tych, którzy swoje domy opalają węglem - to jednorazowa pomoc w kwocie 3 tys. zł, czyli tyle, ile kosztuje obecnie tona węgla. - A co z pozostałymi mieszkańcami? - pyta.
Poseł Borys zauważa, że Sejm odrzucił poprawki opozycji dotyczące pomocy energetycznej także dla pozostałych rodzin. - Zapowiedział nową ustawę, ale fizycznie nadal jej nie ma - skończyło się na słowach. Posłowie rozjechali się na wakacje a kolejne posiedzenie Sejmu zaplanowano dopiero na 15 września - zauważa, że to za późno, bo we wrześniu wiele polskich rodzin rozpocznie ogrzewać domy i mieszkania. Procedowanie ustawy wraz z podpisem prezydenta może potrwać miesiąc. - Trzeba pamiętać nie tylko o mieszkańcach domków, ale i bloków - w nich zamieszkuje około 15 mln ludzi, którym też rosną czynsze i ponoszą wysokie koszty za ogrzewanie - dodaje.
- Ponadto na składach opału nie ma węgla. Mówi się się, że zabraknie około 2-3 mln ton. Węgiel, który sprowadza rząd z Kolumbii, ma niską kaloryczność - jest złej jakości. Węgiel jest też drogi i będzie coraz droższy. Cena jego nie spadła i kosztuje w granicach 3 tys. zł za tonę - wylicza poseł.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz