Tym razem znani głogowscy podróżnicy Grażyna i Stefan Sroczyńscy do Fotostopem przez Świat zaprosili Korynę Opalę - Rybkę i Zbigniewa Rybkę. Głogowianie opowiedzą o swojej podróży do Indii. Spotkanie z nimi już dziś w bibliotece.
Pod koniec zeszłego roku razem z żoną wybrali się do Indii, podróżowali po tym kraju przez miesiąc, przywieźli wiele wrażeń i wspomnień. Także mnóstwo zdjęć. Opowiedzą, o tym, co widzieli i przeżyli w tym wielobarwnym kraju kontrastów społecznych na spotkaniu „Różnorodne oblicza Indii” już dziś 11 stycznia o godz. 18 w bibliotece przy ul. jedności Robotniczej. Wstęp wolny.
W te zimowe mroźne dni warto powspominać z nimi podróże po ciepłych krajach, pogrzać się choć trochę wspomnieniami promieni słonecznych. Nie tylko Zbigniew Rybka jest takim podróżnikiem. Także inni głogowscy samorządowcy. gdy mogą, to uciekają od pluchy i szarości na ciepłe plaże. Poczytajcie, gdzie byli nasi radni.
Cudne wakacje z dziećmi
– tak tłumaczy swój wypad do Dubaju radna miasta Głogowa Joanna Michałowska. Pojechała tam z dwiema córkami.
Jestem ciepłolubna
– przyznaje pani Joanna, że akurat wtedy w Dubaju było 30 stopni Celsjusza, więc raj na ziemi! Wykupiła wyjazd na listopadowy wypad jeszcze w marcu.
Wcale nie było tak drogo jak się wydaje. Po kosztach, ze śniadaniami
– mówi, że Dubaj jest po prostu cudowny i że bardzo dużo czasu pławiła się w wodzie.
Pojechał na męski wyjazd nurkowy na Malediwy. Przyznaje, że to było wielkie przeżycie.
Nurkuję regularnie od kilkunastu lat, lecz po raz pierwszy byłem na takim safari nurkowym. Nurkowałem w wielu miejscach. Co zobaczyłem to moje: rekiny, manty, płaszczki. Widziałem masę ciekawych rzeczy. Podwodny świat
– radny opowiada, że spędził cały tydzień na łodzi.
- Miałem 14 nurkowań, w tym jedno nocne i dwa z rekinami – wylicza. Jak wymienia, nurkował już w Oceanie Indyjskim, Morzy Śródziemnym i Morzu Czarnym.
Zbigniew Rybka, radny powiatu głogowskiego, przez miesiąc był u przyjaciół w Indiach, razem z małżonką.
Super, polecam. Indie to fascynujący kraj
– mówi, że nie był tam pierwszy raz.
Byłem w Indiach już dwa razy, natomiast moja żona już wiele. Mamy tam przyjaciół, z którymi wzajemnie się odwiedzamy, miejsce, do którego możemy przyjeżdżać. Podróżowaliśmy po Indiach, wiele widzieliśmy, w tym stolicę jogi Rishikesh
– opowiada Zbigniew Rybka, który zdradził nam także, że praktykuje jogę od dawna. Oczywiście było ciepło, a w niektórych miejscach – jak na Goa – nawet gorąco.
Indie to kraj kontrastów, to jest w nich najbardziej fascynujące: bieda i bogactwo, sacrum i profanum, kolory i szarość. Nie da się tego opowiedzieć, trzeba tam jechać
– podsumowuje Zbigniew Rybka.
To nie jest żart. Poza sezonem wychodzi taniej niż pobyt w Karpaczu, takie są teraz ceny
– zapewnia radny powiatu głogowskiego, który był na wycieczkach w Egipcie i w Omanie razem z żoną.
Wspaniałe smaki i zapachy. Gwarancja pogody, wspaniała kultura arabska oraz urokliwa przyroda
– wymienia Karol Szczepaniak, same plusy. Opowiada, że wylegiwał się na słońcu, a jakże, lecz także bardzo dużo zwiedzał i wiele widział.
Wspaniałe zabytki w Egipcie, który jest centrum kultury świata arabskiego. Oman to kraj górski i bardzo ciekawej architektury. Było ciepło, nawet 39 stopni
– uważa, że przecież każdy ma wybór zimą: może jechać w góry na narty albo tam gdzie jest ciepło i można pozwiedzać. On akurat wybiera to drugie.
Policzyłem ostatnio, że byłem w 132 krajach w ciągu 20 lat
– mówi radny powiatu głogowskiego. Przed świętami zrobił sobie trip przez pięć krajów: Indie, Indonezję, Filipiny i Singapur, a na koniec zahaczył o Kair w Egipcie.
To był mój urlop. Tak lubię spędzać wolny czas
– podkreśla, że nie był to wyjazd z biurem podróży. Jak zwykle on sam wszystko zaplanował i zorganizował.
To było 12 przelotów i pobyt w tylu krajach. Wszystko to sam organizuję logistycznie, co jest bardzo dużą oszczędnością. Policzyłem, że taki wyjazd z biurem kosztowałby co najmniej 17 – 18 tys. zł, a ja się zmieściłem w 8 tys. zł z biletami i wizami, trzy tygodnie w trasie. Organizacja takich podróży oraz zwiedzanie różnych krajów jest moją pasją
– mówi.
Na Filipinach spotkał się z Dariuszem Jajorem, głogowianinem, który tam od lat mieszka.
Jest mu tam bardzo dobrze, choć tęskni za Głogowem. Wszystkich głogowian pozdrawia – mówi, że wszędzie gdzie był, było pięknie.
Podróże kształcą, to nie jest żadne odkrycie. Dają mi dużo satysfakcji i dystansu. Zapewniam, że w niektórych miejscach świata jest lepiej, a w innych gorzej
– mówi.
(DN)
Foto: nadesłane
3 0
To jest jakaś kpina. Panie Rybka bierz pan całą swoją ferajnę polityczną wraz z Martynką do ciepłych krajów i nie wracajcie. W ogóle czemu ma służyć ta rozpiska nierobów co lubią a czego nie, Kogo to obchodzi. Nie piszcie więcej takich bzdur, bo zwykłego człowieka którego nie stać to szlag trafia jak czyta taki kicz. Pijarowskie odwrócenie uwagi. Z jednym się zgodzę cytat odnośnie szarości. Szarość w Głogowie jest od dawna, ale to przez was.
0 0
Jakbym był z głogowa też bym uciekał do ciepłych krajów jak ptak🙄
1 0
PFFFF! gdy ja byłem w indiach to po ich jedzeniu wywalili mnie z hotelu! a moja żona zgubiła się w wielkim budynku i została pobita przez BANDZIORÓW! BANDZIORÓW! ROZUMIECIE? ABY CZŁOWIEK NIE MÓGŁ SPOKOJNIE WYJŚĆ DO BUDYNKU NA WAKACJACH? DYRDYMAŁY!