Interweniujecie w sprawie dużego Tesco przy ul. Piłsudskiego w Głogowie. Otrzymujemy w tej sprawie mejle. - Wszędzie żółte kartki, rzucające z daleka w oczy, a na nich hasła o obniżkach. A sklepowe regały święcą pustkami - pisze Patrycja Sadowska (30 l.).
- Sklep wygląda na opustoszały, jakby zaraz miał się zamykać. Coraz mniej w nim ludzi. A to przecież taki wielki hangar - usłyszeliśmy od Katarzyny Jarząbek (34 l.).
Faktycznie w ostatnich dniach Tesco ogłosiło, że zamknie kolejne osiem sklepów w Polsce. Udało nam się ustali, że we wtorek (30.07.) w głogowskim hipermarkecie doszło do spotkania z pracownikami. Otrzymali informację, że ten sklep (ani też kolejny przy ul. Budowlanych) nie jest likwidowany.
Jednak zmiany będą. Firma zamierza znacząco zmniejszyć asortyment. Zostać ma zmniejszona też pow. hipermarketu przy ul. Piłsudskiego. Nie wiadomo jeszcze na jakie sklepy część budynku zostanie przekształcona. Do podobnej sytuacji jakiś czas temu doszło w Lubinie, gdzie część pow. Tesco zajął sklep sportowy.
Pracownicy anonimowo opowiadają, że sytuacja z roku na rok jest coraz trudniejsza. Niech świadczą o tym statystyki. Jeszcze kilka lat temu w głogowskim Tesco zatrudnione były aż 64 kasjerki. Obecnie jest ich zaledwie... kilka.
MK
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz