Około godz. 2 w nocy przechodnie na placu Tysiąclecia przecierali oczy ze zdziwienia. Ktoś pozostawił pomarańczowego peugeota w... żywopłocie. Samochód był zamknięty, w środku nikogo nie było. Na pomoc wezwali policję a mundurowi sprawdzili, czy auto przypadkiem nie jest kradzione. Teraz właściciel będzie musiał tłumaczyć się na komendzie.
JW
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz