Policjanci na parkingu pod sklepem Aldi (ulica Mickiewicza) skontrolowali volkswagena. Podczas przeszukania samochodu ujawnili dwa woreczki z białą substancją - jeden z nich kierowca miał przy sobie, drugi był ukryty w aucie. Na miejsce ściągnęli więc psa tropiącego, by upewnić się, że w tych woreczkach są narkotyki. Tak też się stało. Kierujący został zatrzymany i przewieziony na głogowską komendę. Jechał pożyczonym samochodem.
Ale narkotykowych zatrzymań nie koniec, bo po chwili mundurowi znów natknęli się na podobny przypadek. Kolejne auto - tym razem na alei Wolności - do kontroli i... kierowca na widok policji, chcąc uniknąć odpowiedzialności, rozsypał metaamfetaminę na szybę samochodu. To jednak nie uszło mu płazem. Odpowie za posiadanie narkotyków. Pasażer z kolei był poszukiwany, bo miał do odbycia wyrok w zakładzie karnym we Wrocławiu.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz