Fortuna 1.Liga: Zaczęło się niemrawo, ale skończyło pokaźnym zwycięstwem 3:0 nad Garbarnią Kraków.

Na wysoką wygraną liczyli kibice Chrobrego Głogów w starciu z najsłabszym zespołem w Fortunie 1. Lidze - Garbarnią. Pierwsza połowa była jednak nudna, senna, ale jednocześnie wyrównana, bo swoje okazje miały obie strony. W 31. minucie pomarańczowo-czarnych na prowadzenie wyprowadził Damian Kowalczyk. W 40. minucie piłkarze z Krakowa mieli sporo pretensji do sędziego domagając się rzutu karnego. Piłkę rękę we własnym polu karnym miał zagrywać Robert Mandrysz. Koniec końców przewinienia się nie dopatrzono.

Sporo działo się po przerwie. Rywale śmielej atakowali głogowską bramkę strzeżoną przez Mateusza Abramowicza. I narażali się na kontrataki. Prowadzenie na 2:0 podwyższył Mikołaj Lebedyński, który chwilę wcześniej pojawił się na boisku. Dzieła zniszczenia dokonał w 71. minucie lider Mateusz Machaj. Chrobry mógł strzelić kolejne gole, ale w atakach brakowało już dokładności. W doliczonym czasie gry blisko honorowego gola byli przyjezdni, lecz zamiast skierować piłkę do siatki obijali słupek naszej bramki.

Komplet punktów zapewnia Chrobremu spokój w ligowej tabeli oddalając widmo spadku do 2.ligi. Choć z matematycznego punktu wszystko może się jeszcze wydarzyć. Do zakończenia sezonu cztery mecze. Najbliższy w niedzielę (28.04.) w Mielcu z miejscową Stalą.
MK

Chrobry Głogów-Garbarnia Kraków 3:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Kowalczyk (31`), 2:0 Lebedyński (67`), 3:0 Machaj M. (71`).

Chrobry: Abramowicz - Ratajczak, Stolc, Michalec, Pestka, Drewniak, Mandrysz, Machaj B., Machaj M. (76` Borecki), Zejdler (5`4 Maćkowski), Kowalczyk (65` Lebedyński).

Garbarnia: Cabaj - Górecki, Serafin (78` Kalemba), Garzeł, Wójcik, Kostrubała (77` Lech), Kiebzak, Nowak, Słoma (69` Piszczek), Włodyka, Szywacz.

Foto: (MK)