Na początku listopada, we Wszystkich Świętych, otrzymaliśmy zdjęcie lądowiska ratunkowego przy szpitalu w Głogowie. A na fotografii widać było zastawiony cały teren przez samochody osobowe. - Poszli na cmentarz przy ulicy Legnickiej, auta bezmyślnie zaparkowali - interweniowaliście.
Skończyło się to aferą, bo przez około dwie godziny, w razie potrzeby, śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego nie mógł tam ani lądować, ani startować. Na szczęście nie było w tym czasie takiej potrzeby. Niesmak jednak pozostał - kierowcy zostali pouczeni i ukarani przez policję. Szpital uniknął poważniejszych konsekwencji.
Od tego czasu zastanawiano się jak zabezpieczyć ten teren. - Pomysł był taki, aby cały teren ogrodzić - mówi Ewa Todorov, rzecznik prasowa szpitala. Stanęło jednak na tym, że płot musiałby być wysoki, aby wandale przez niego nie przeskakiwali. - Ale to zbyt duży koszt - nie ukrywa. Na razie więc z tego pomysłu zrezygnowano. I nadal nie wiadomo, co z tym zrobić. Wygląda na to, że jeżeli kierowcy nie pójdą po rozum do głowy to nadal będziemy mieli tam do czynienia z dzikim parkingiem.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz