Ile do tej pory kosztowała spółdzielnię walka z koronawirusem i czy koszty wzrosną w związku z wytycznymi GIS - trudno jeszcze oszacować.
- Każda z jednostek, czyli administracje osiedlowe i Centrum Techniczne Spółdzielni, sama dokonuje zakupów poszczególnych środków i materiałów. Część z tych środków była już wcześniej na wyposażeniu pracowników, więc nie były specjalnie kupowane w obecnej sytuacji - tłumaczy Mateusz Kowalski.
Za wcześnie jeszcze także na szacowanie strat z mniejszych wpływów w epidemii, zwłaszcza z opłat za lokale mieszkalne i usługowe. Od kwietnia SM Nadodrze obniżyła opłaty najemcom, których działalność została ograniczona lub całkowicie wstrzymana. Nie obciąża ich odsetkami za opóźnienia w opłatach, a wydłużyła im terminy zapłaty.
- Zdarzają się jednak przypadki, że najemcy, którzy prowadzą działalność w pełnym zakresie, wnioskują o obniżenie stawek najmu. Na to nie możemy się zgodzić - podaje, że do tej pory trzech najemców wypowiedziało spółdzielni umowy najmu. Wnioski o rozłożenie zaległości na raty składają również lokatorzy i spółdzielnia się do nich przychyla.
Są i tacy mieszkańcy, którzy chcą wykorzystać sytuację i świadomie zalegają z opłatami.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz