O tym wszystkim informowali nas Czytelnicy już wczoraj (26.10.). Mówili, że jedna z karetek, a było około godz. 18, stoi pod SOR-em od godz. 9.30. W środku miał przebywać pacjent z podejrzeniem COVID 19. Zastanawiali się, co się dzieje, bo co chwilę podjeżdżały kolejne karetki. Wieczorem, jedna za drugą, stały w sumie cztery.
Ewa Todorov, rzecznik prasowa Głogowskiego Szpitala Powiatowego, wyjaśnia, że to nie jest tak, że ktoś kogoś nie chciał przyjąć do szpitala. - W związku z epidemią procedury na SOR zostały znacznie zaostrzone. Czas przyjęcia pacjentów się wydłuża - tłumaczy, bo faktycznie ta sytuacja była nawet omawiana dziś (27.10.) rano.
- Ponadto nie chcemy narażać innych pacjentów znajdujących się na SOR - dodaje.
Odział opiekuńczo-pielęgnacyjny tzw. zakaźny jest zapełniony. Użyto respiratora. Pisaliśmy o tym: TUTAJ.
RED
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz