Zamknij

Śledztwo trwa. "Świadkowie widzieli, jak kierowca wjeżdża pod prąd"

08:02, 28.02.2021 Mateusz Komperda Aktualizacja: 08:02, 28.02.2021
Skomentuj

Do tragicznego wypadku doszło w czwartek (18.02.) na S3 pomiędzy Polkowicami a Głogowem na wysokości zjazdu na Głogów. Zginęły dwie osoby. To 62-letni kierowca, który jechał renault. A także 22-letnia pasażerka toyoty. Prokuratura prowadzi dochodzenie w tej sprawie.

- Z ustaleń śledztwa wynika, że mężczyzna kierujący samochodem renault megane nie zastosował się do znaku zakazu wyjazdu, a następnie wjechał pod prąd na drogę stanowiącą zjazd z drogi ekspresowej S3 w stronę W329 i po przejechaniu tego odcinka znalazł się na jednokierunkowej drodze S3 Polkowice-Zielona Góra - mówi Lidia Tkaczyszyn, dodając, że w ogóle nie powinno go tam być.

Nie wiadomo, jaki odcinek zdołał przejechać. - Są bezpośredni świadkowie zdarzenia, którzy widzieli, jak ten kierowca wjeżdża pod prąd, na pewno to był moment - zdaniem prokurator, musiał jechać z dużą prędkością, bo obrażenia są bardzo poważne.
RED

(Mateusz Komperda)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%