Pod siedzibą Platformy Obywatelskiej w Głogowie apelowano do rodziców dzieci i młodzieży, która od kilku miesięcy nie chodzi do szkół ucząc się zdalnie w domach. - Jest coraz gorzej z ich zdrowiem psychicznym - usłyszeli dziennikarze.
- Wirus wciąż jest groźny, każdego dnia w Polsce umierają setki osób. Ta sytuacja zmieniła nasze życie. Wielu z nas nie może sobie z nią poradzić - z pustką i ciszą - podkreślał Jarosław Dudkowiak, przewodniczący PO. Zachęcał, by osoby potrzebujące pomocy, korzystały z odpowiednich instytucji.
Ewa Czaińska, która jest przewodniczącą komisji oświaty, kultury i sportu w starostwie powiatowym, przyznawała, że nie ma powodów do zadowolenia. - Diagnozując obecną kondycję psychiczną młodzieży trzeba stwierdzić, że brak kontaktów z rówieśnikami i obciążenie materiałem, to dwie główne przyczyny pogorszenia nastrojów i zdrowia u uczniów - mówiła.
Jej zdaniem młodzież nie chce mówić o zaległościach, kiedy ma trudności ze wstaniem z łóżka. - Największą troską dzisiaj jest utrzymanie motywacji do nauki, systematyczności oraz własnej aktywności. Wiele jest przygnębienia, depresji, izolacji. Spada również wydolność fizyczna, problemy z kręgosłupem czy wzrokiem, to tylko szczyt góry lodowej - ostrzegała.
Padły mocne słowa. - W grudniu i wcześniej młodzież chciała wrócić do szkoły, teraz już nie chce. Przyzwyczaiła się, bo widzi korzyści z zaistniałej sytuacji. Można wstać z łóżka kiedy się chce, jeść też. Młodzież wręcz zaczyna się bać powrotu do szkoły - dodawała Czaińska.
Powstały nawet ulotki - "Smutno ci? Jeżeli potrzebujesz pomocy natury psychologicznej w Głogowie skontaktuj się z...". Poniżej jej wzór i niezbędne informacje.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz