- To było coś strasznego - relacjonują świadkowie. Do tragicznego wypadku doszło na drodze wojewódzkiej 292 na wysokości skrętu na Żukowice. (27.05., około godz. 14).

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że osobowy bus jechał od strony Głogowa w kierunku Brzegu Głogowskiego. Na łuku drogi zjechał na przeciwny pas ruchu. Nie wiadomo, dlaczego tak się stało. Jezdnia była śliska, padał deszcz. - Z drugiej strony - od Brzegu Głogowskiego - jechał osobowy seat. To była chwila... - dodają.

Kierowca seata nie wyhamował. Doszło do czołowego zderzenia. Seat zatrzymał się w polu, bus na drzewie. Ci, którzy to widzieli, wezwali na miejsce służby ratunkowe. Od razu ruszyli poszkodowanym z pomocą.

- Samochód osobowy zaczął się palić. Chwyciłem za gaśnicę - opowiadają nam. Niestety kierowca seata zginął na miejscu. Dwie osoby z busa zostały zabrane na sygnale do Głogowskiego Szpitala Powiatowego. Były przytomne.

- Udział w akcji wzięło sześć zastępów strażaków. Trzy państwowe, jeden z huty oraz dwie ochotnicze z Dobrzejowic i Brzegu Głogowskiego - informuje Tomasz Michalski, oficer prasowy PSP w Głogowie. Droga jest zablokowana. Obowiązuje tam objazd przez Żukowice. Na miejscu tragedii są policyjni technicy i prokurator.

- Trwają czynności - usłyszeliśmy od policji. Wiele wskazuje na to, że osoby podróżujące busem - kierowca i pasażer, obywatele Ukrainy - mogły być pod wpływem alkoholu. Wokół samochodu, jak i w jego środku, znajdowały się puszki po piwie. Ten wątek na pewno będzie musiała sprawdzić policja.
RED