Oldboje Chrobrego Głogów zagrali w tymi GLKS-u Gaworzyce. A na boisku nie zabrakło piłkarskich gwiazd z tamtych lat. I wynik tego piątkowego (3.09.) pojedynku nie był najważniejszy, bo przecież liczyła się dobra zabawa i cel - uzbierać jak najwięcej pieniędzy dla chorego Kubusia.
Jakub urodził się z bardzo poważną, wrodzoną wadą serca. Mając 6 miesięcy, był już po trzech poważnych operacjach. Niestety, to nie koniec walki. Konieczna jest kolejna operacja w prywatnej klinice w Munster w Niemczach, by ratować serduszko. Jego wujkiem to Tomasz Filipiak, który jest rodzinnie powiązany z Chrobrym, bo w nim grali jego ojciec i jego syn, ale też on sam.
Na boisku toczyła się sportowa rywalizacja, obok trwał kiermasz. I obecny tam był mały Kubuś wraz z najbliższymi. - To wspaniałe uczucie - mówił Paweł Filipiak, tata Kubusia. - Są ludzie, chcą pomóc, bo sami nie dali byśmy rady. Potrzebujemy jeszcze 70 tys. zł. Czas? Mamy dwa tygodnie. Potem operacja Kubusia w Niemczech, bo tylko tam powiedzieli, że mogą mu pomóc - dodawał.
Gmina Gaworzyce przygotowała nawet okolicznościowe koszulki. - Mobilizują się wszyscy. Dziękuję naszym mieszkańcom za zaangażowanie w tę akcję. Mamy nadzieję, że Kuba wróci do zdrowia i w przyszłości będzie mógł nas zachwycać swoją grą - zaznaczał wójt Jacek Szwagrzyk.
- Trzeba było się zmobilizować i przyjechać z Nowej Soli. Grać i bawić się. Przez ostatnie lata uciekło nam może parę tysięcy włosów z głowy, ale wariactwo do gry zostało - zaznaczali Remigiusz Smolin i Adam Pojnar, byli piłkarze Chrobrego. A Michał Długosz poinformował o końcowym wyniku - 11:5 dla pomarańczowo-czarnych. Pomóc Kubie możecie także: TUTAJ.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz