Minął dokładnie rok odkąd Michał Górawski zasiadł w Radzie Miejskiej Głogowa. 32-letni radny z okręgu Kopernik–Brzostów–Paulinów z impetem wszedł w swoją nową rolę. Opowiada o pierwszym roku pracy, sukcesach i planach.
Pamiętasz emocje z dnia wyborów?
Oczywiście. Startowałem już po raz trzeci – w 2014 i 2018 roku się nie udało, ale w 2023 zdobyłem 530 głosy. Dla mnie to bardzo dużo. To był jasny sygnał, że mieszkańcy mi zaufali. Traktuję to jako kredyt zaufania, który przez ostatni rok staram się uczciwie spłacać.
I od razu zabrałeś się ostro do pracy.
Tak, nie chciałem być radnym, który tylko pojawia się na sesjach. Złożyłem 20 interpelacji i kilka zapytań – dotyczyły różnych spraw: od infrastruktury, przez bezpieczeństwo, po tematy społeczne. Udało się m.in. doprowadzić do remontu chodnika przy ul. Nila – mieszkańcy długo na to czekali. Działałem też w sprawie doświetlenia przejść dla pieszych i stojaka rowerowego przy basenie Chrobrego, który był uszkodzony. Ktoś mógłby powiedzieć: drobiazg. Ale jeśli ktoś się do mnie zgłasza, to reaguję. Tutaj właśnie tak było. Jeden z mieszkańców podesłał zdjęcie uszkodzonego stojaka. Napisał: proszę o pomoc. Pomogłem.
Który temat był dla ciebie najważniejszy?
Problem przemocy rówieśniczej. To temat, który boli i który wymaga zdecydowanych działań. Mamy w Głogowie różne przypadki – mniejsze, większe – ale każda taka historia zasługuje na poważne potraktowanie.
Jak oceniasz współpracę z prezydentem miasta?
Bardzo dobrze. W wielu sprawach mamy wspólne cele. Przykładem może być wspomniany chodnik na ul. Nila – to był efekt naszej ścisłej współpracy. Rozmawiamy też o progach zwalniających na ul. Okrężnej na Brzostowie – mieszkańcy skarżą się na zbyt szybką jazdę. Jest szansa, że progi powstaną w najbliższych miesiącach.
Zajmujesz się polityką od dawna, prawda?
Od 2011 roku jestem aktywny społecznie i politycznie. Byłem szefem Młodych Demokratów w Głogowie, czyli młodzieżówki Platformy Obywatelskiej. Dziś jestem sekretarzem struktur powiatowych właśnie PO. Ale w Radzie Miejskiej staram się przede wszystkim być reprezentantem mieszkańców, nie partii. Przypomnę, że jestem obecnie przewodniczącym Komisji Społeczno–Samorządowej, Polityki Społecznej i Rodziny.
Byłeś też pomysłodawcą budżetu obywatelskiego w Głogowie.
Tak. Uważam, że mieszkańcy powinni mieć realny wpływ na to, co dzieje się w ich otoczeniu. Budżet obywatelski to narzędzie, które daje taką możliwość. Dla mnie bycie radnym to przede wszystkim służba – trzeba słuchać ludzi i działać w ich interesie.
Co dalej? Plany na kolejne miesiące?
Na razie skupiam się na jak najlepszym wykonywaniu mandatu. Zachęcam mieszkańców do kontaktu – przez Biuro Rady, ale można też napisać do mnie na messengerze lub mediach społecznościowych. Na Facebooku prowadzę profil o nazwie: Michał Górawski – Radny Miejski Głogowa. Jestem dostępny i chętnie rozmawiam. Tak wyobrażałem sobie bycie radnym, właśnie jako służbę. I właśnie tak to wygląda w praktyce.
Dziękuję za rozmowę.