Ale emocje! Chrobry Głogów przegrał po zaciętym meczu [FOTO]

Chrobry Głogów przegrał na własnym stadionie z Polonią Bytom 0:1.

[FOTORELACJANOWA]7679[/FOTORELACJANOWA]

Zwycięskiego składu się nie zmienia – z takiego założenia wyszedł sztab szkoleniowy Chrobrego Głogów, który od pierwszej minuty na starcie z Polonią Bytom posłał taką samą jedenastkę jak przed tygodniem: kiedy nasi na inaugurację sezonu Betclic 1. Ligi pokonali pewnie Odrę Opole 3:0.

Jednak ten mecz od początku nie układał się po myśli głogowian. Gola stracili już w 15. minucie po trafieniu Kamila Wojtyry – zresztą byłego napastnika Chrobrego.

Podopieczni trenera Łukasza Becelli robili co mogli, by odrobić straty. Ambicji, woli walki i chęci nikt nie mógł im odmówić. Na przerwę schodzili jednak przegrywając 0:1.

Było pewne, że zmiany są potrzebne. I tak się stało. Na placu gry nie zobaczyliśmy już Kamila Grzelaka i Kacpra Laskowskiego. W ich miejsce pojawili się Szymon Lewkot wraz z Kelechukwu Ibe-Torti. Zwłaszcza na widok tego drugiego kibice zareagowali bardzo żywiołowo – bo ten przed tygodniem, w debiucie, dał się im poznać bowiem z bardzo dobrej strony. Na takie same rajdy, jak w meczu z Odrą, liczyli tym razem.

Upływały kolejne minuty a Chrobry… bił głową o mur. Gra się zaostrzyła. Miejscowi rozpędzali się z każdą kolejną minutą, zdobywając przewagę n w posiadaniu piłki. 

Od 73. minuty Pomarańczowo-Czarni grali w przewadze jednego zawodnika. Jakub Arak, w dość głupi sposób, osłabił swoich kolegów – Polonię Bytom. Złapał bowiem dwie szybkie żółte, w konsekwencji czerwoną kartkę. Obie za zablokowanie możliwości wznowienia gry Chrobremu.

Polonia cofnęła się pod własne pole karne. Broniła korzystnego wyniku. Chrobremu ciężko było cokolwiek zdziałać w takiej sytuacji – strzał za strzałem, ale… zabrakło skuteczności. Głogowianie przegrali pierwszy mecz w sezonie.

Dodajmy, że na stadionie pojawiło się dzisiaj dokładnie 1040 kibiców.
(MK)