Zamknij

Prezydent Rokaszewicz: To tradycja, która integruje całe miasto i region

07:45, 29.05.2025 Aktualizacja: 07:46, 29.05.2025
Skomentuj

Wielu mieszkańców czeka na ten moment przez cały rok. Dni Głogowa to nie tylko największa impreza w mieście, ale również wydarzenie, które ma swoje głębokie korzenie w historii regionu. O początkach, znaczeniu i współczesnym charakterze tego święta rozmawiamy z prezydentem Głogowa, Rafaelem Rokaszewiczem.

Jakie były początki obchodów Dni Głogowa? Czy pamięta pan, kiedy po raz pierwszy zorganizowano to święto? 

Jak dokładnie wyglądały ich początki, ciężko powiedzieć, ale na podstawie rożnych informacji i zaprezentowanego przeze mnie starego plakatu z 1959 roku (na zdjęciu – dop. red) widać, że święto miasta obchodzono już w latach pięćdziesiątych. Dni Głogowa były wcześniej organizowane w różnym czasie – w sierpniu, maju, ale od wielu lat mamy ugruntowany porządek – pierwszy weekend czerwca. Ten termin jest najbardziej odpowiedni i został ustalony tak, aby nie wchodzić sobie wzajemnie w drogę z Dniami Polkowic czy Lubina. Mieszkańcy naszego rejonu lubią jeździć na tego typu wydarzenia, a Dni Głogowa stały się właśnie jedną z największych imprez regionalnych. Na początku były organizowane w okolicach 10 maja, co było związane z tym, że 10 maja 1945 roku przekazano władzę polskiej administracji od wojskowej komendantury radzieckiej. Ale jak widać ze wspomnianego plakatu, Dni Głogowa odbywały się również w sierpniu. To się zmieniało, tak samo, jak miejsca organizacji imprez. 

Patrząc na historię święta miasta, lokalizacji było kilka.

Pamiętam Dni Głogowa z lat młodzieńczych. Były organizowane wówczas przy zamku. Swego czasu odbywało się tam wiele innych miejskich imprez i aż ciężko wyobrazić sobie dzisiaj, jak ci wszyscy mieszkańcy się tam zmieścili. Po prostu były organizowane na mniejszą skalę. Później Dni Głogowa przechodziły w różne miejsca: od rynku na Starym Mieście przez targowisko na Piastowie i Bulwar Nadodrzański jeszcze przed jego remontem, by ostatecznie wrócić na plac festynowy nad Odrą. Myślę, że to jest najwłaściwsze miejsce na to wydarzenie. Sprawdziło się już przy organizacji tak dużej imprezy. 

Jakie znaczenie mają Dni Głogowa dla mieszkańców miasta? Czy uważa pan, że to święto faktycznie integruje lokalną społeczność?

Na pewno. Myślę, że to święto nie integruje już tylko lokalnej społeczności, ale cały region. Jest to jedna z największych imprez regionalnych, na którą przyjeżdżają osoby z województwa dolnośląskiego, lubuskiego czy wielkopolskiego. Dni Głogowa mają już swoją markę i na pewno jest to wydarzenie, na które przynajmniej część mieszkańców czeka cały rok. Z racji tego, że zapraszamy różnego rodzaju gwiazdy i program jest naprawdę urozmaicony, każdy znajdzie coś dla siebie. To świetna okazja do spędzenia czasu z rodziną. Wiele osób specjalnie nic nie planuje na pierwszy weekend czerwca, aby móc uczestniczyć w święcie naszego miasta. W ciągu roku mamy kilka różnych imprez stałych, jednak najczęściej mieszkańcy pytają nas właśnie o Dni Głogowa, a szczególnie o artystów.

W program Dni Głogowa ingeruje Młodzieżowa Rada Miasta. Jak do tej pory układa się współpraca? 

Tak, zaprosiliśmy Młodzieżową Radę Miasta do współpracy przy doborze gwiazd na Dni Głogowa. Kilka lat temu młodzi radni wyszli z taką propozycją, by wskazywać artystów. Od dwóch lat członkowie rady robią ankietę wśród głogowskiej młodzieży. Są proponowane gwiazdy, które później staramy się zaprosić. Oczywiście nie zawsze jest tak, że wszyscy topowi muzycy, których chce młodzież, mogą wystąpić. Często wynika to z ich planów albo tego, że po prostu nie występują oni na plenerowych imprezach. Staramy się ten repertuar zawsze dobierać tak, żeby, jak najwięcej mieszkańców znalazło coś dla siebie, ale w miarę możliwości uwzględniamy w nim też potrzeby młodych mieszkańców. Chcieli zaangażować się w dobór gwiazd, więc trzeba to uszanować. Ja osobiście bardzo się cieszę z ich zaangażowania. Przypomnę tylko, że już od wielu lat organizujemy na zakończenie lata dużą imprezę i te gwiazdy, które na przykład z różnych powodów nie mogą pojawić się na Dniach Głogowa, zapraszamy w sierpniu. To pokazuje, że liczymy się ze zdaniem młodych osób.  

Jakie przesłanie chciałby pan przekazać mieszkańcom Głogowa z okazji tegorocznych obchodów?

W tym roku, oprócz tradycyjnych koncertów i występów, mamy kilka okrągłych rocznic: rocznicę związaną z tysiącleciem koronacji Bolesława Chrobrego, 80-lecie zakończenia wojny i 80-lecie przybycia polskiej administracji do Głogowa. To są ważne kamienie milowe w historii miasta, które chcemy podkreślić. Cieszmy się, że żyjemy w pięknym mieście, które współtworzymy. Świętujmy Dni Głogowa – to jeden z takich okresów w roku, kiedy możemy wspólnie pobiesiadować przy dobrej muzyce i odpocząć od codziennej pracy. To czas integracji i wspólnego, miłego spędzenia czasu.
Dziękuję za rozmowę.

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

JAJA

2 1

NA TE DNI GLOGOWA POWINIEN SPROWADZIC OBWOZNA APTEKE BO W RAZIE MORDOBICIA I BANDYTYZMU NIE BEDZIE GDZIE KUPIC NOCA POTRZEBNYCH LEKOW

08:02, 29.05.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Rafał Rafał

1 0

Cieszcie się młodzieży bo w tym mieście jest tylko koncert dla was raz w roku własnie teraz

09:12, 29.05.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%