Co ulewa to taka powódź na parkingu. W Głogowie nie mogą się doprosić oczyszczenia studzienek

Parking na tyłach banku przy ul. Armii Krajowej jest regularnie zalewany. Przy każdym deszczu samochody stoją w wodzie. Po ostatniej ulewie tam było jezioro! - I tak jest regularnie – narzekają mieszkańcy, którzy nie mogą się doprosić pomocy.

Mieszkańcy proszą władze miasta o zainteresowanie się tym problemem. Już od wielu tygodni, wielu miesięcy.

Miasto zna ten temat od lat, regularnie to zgłaszam do urzędu

- mówi nawet Adam Raczkowski, który podjął walkę o parking, bo już patrzeć nie może na te podtopione samochody.

Już ponad miesiąc temu była taka potężna ulewa i ten parking zalało. Przyjechali, wodę odpompowali i pojechali. A to nie wystarczy

- mówi, że zgłaszał w urzędzie miasta, że od dawna błoto i szlam zapychają kratkę ściekową. Trzeba ją po prostu porządnie wyczyścić, żeby woda odpływała.

Uprzedzałem, że po następnej ulewie będzie to samo. No i jest

- podsumowuje to, co się stało w ostatni piątek (29.08.), gdy tak mocno popadało. Zrobiło się tu jezioro, w którym tonęły parkujące samochody.

Pan Adam znów dzwonił do urzędu, że samochody są podtopione, ale w piątek nawet nie miał kto przyjechać.

Tak wiele ulic było zalanych, że nie mieli czasu przyjechać. Dopiero byli w sobotę

- opowiada.

Marta Dytwińska-Gawrońska, rzeczniczka prezydenta Głogowa, zapewniła nas, że problem w najbliższym czasie zostanie rozwiązany. 

Już się zajmujemy tym parkingiem. Wpusty uliczne zostaną przeczyszczone jak tylko mieszkańcy usuną samochody. Współpracujemy w tej kwestii z policją

- zapowiedziała.