Rozgrywający Chrobrego Głogów Wojciech Dadej, po brutalnym zderzeniu z Benoitem Kounkoudem, może mówić o wielkim szczęściu. Wraca do treningów.
W ostatniej minucie ligowego meczu KGHM Chrobrego Głogów z Industrią Kielce emocje sięgnęły zenitu. Na parkiecie, w walce o każdą piłkę, doszło do groźnego incydentu. Rozgrywający głogowian, Wojciech Dadej, został trafiony łokciem przez Benoita Kounkouda – rosłego zawodnika wicemistrza Polski. Mocny zwód rywala i potężny cios w twarz sprawiły, że spotkanie dla Dadeja skończyło się nie na boisku, a na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.
– Pamiętam całe zdarzenie. Najpierw Kounkoud popchnął Pawła Paterka, który się ode mnie odbił. Upadłem. Wstałem i wymieniliśmy z nim parę zdań. A w kolejnej akcji zagrałem z nim mocniej w obronie. W kolejnym ataku użył takiego zwodu, że trafił mnie porządnie łokciem pomiędzy usta a nos, prosto w twarz. Pierwszy raz zostałem tak trafiony. Cios był solidny – nie ukrywa Dadej, że nie był w stanie kontynuować gry. Z nosa leciała krew.
Z bólem musiał opuścić boisko. Kilka minut później trafił na SOR do głogowskiego szpitala. Ratownicy podejrzewali, że złamał nos.
– Skończyłem na tomografie. Źle widziałem na jedno oko, leciała krew z nosa i wargi – relacjonuje nam zawodnik.
Na szczęście badania wykluczyły poważniejszy uraz. Skończyło się na silnym stłuczeniu i opuchliźnie.
– Nie zatrzymano mnie w szpitalu. Uraz bolesny, ale bez tragedii – mówi z ulgą.
Wojciech Dadej słynie z twardej gry i waleczności. Już zapowiedział powrót na halę.
– Czuję się lepiej. Wracam do treningu, wracam dzisiaj – oczywiście na spokojnie, ale z boku nie będę siedział. Może przez jeden, dwa dni będę unikał kontaktu, żeby przypadkiem znów nie dostać w twarz, ale nie ma mowy o odpuszczaniu – zapowiada.
Dadej nie ukrywa, że cała sytuacja wywołała w nim więcej sportowej złości niż strachu.
– Mam taki charakter, że bardziej denerwuje mnie to, że było spięcie, a on wyszedł z tego niehonorowo, ale zwycięsko. Takie rzeczy się zdarzają, ale trzeba zachować klasę – dodaje.
Chrobry Głogów ma przed sobą dłuższą przerwę: najbliższy mecz z Azotami Puławy za dwa tygodnie.
– Będę gotowy do gry i pomogę drużynie zdobyć trzy punkty – mówi.
Seniorzy i działacze z Głogowa chwalą się małą ojczyzną
na taki pomysl to wpadl pewno rodzynek Bolus ze swoim stadem przerosnietych malolatek
no
19:03, 2025-11-10
Seniorzy i działacze z Głogowa chwalą się małą ojczyzną
telewizja upadla dotarla do naszego miasta co za zaszczyt dziadki z nudow ich zaprosili a czego oni sie ucza na tym uniwersytecie oprocz jezyka niemieckiego to oni juz maja doktoraty przez tyle lat cwiczac haili hajla
no
18:52, 2025-11-10
Gdzie jest Aleks? Policja szuka nastolatka
romskie dzieci nie zyja jak te wasze nowobogackie i nie uciekaja bez powodu mozna sobie wyobrazic co orzeszlo to dziecko wlasnie od waszych dzieci w czerwonoczarnych gaciach
yyzz
18:44, 2025-11-10
Przeszli rynkiem z gigantyczną flagą Polski
gdyby 1 listopada dawali jesc na cmentarzu byliby tam cala noc to GLOGOW wszedzie sa gdzie daja jesc za darmo i to ci sami etatowi
to
18:36, 2025-11-10
0 0
NIE dla chamstwa na parkietach