Aleja Wolności po remoncie - piękna i nowoczesna. Wydawać by się mogło, że to zachęci ludzi do inwestowania przy tej ulicy. Jak się okazuje, chętnych ubywa, bo coraz więcej lokali stoi pustych.
Przykładem może być wielki lokal o powierzchni 282 mkw. Dotychczas było tam Pepco, ale pod koniec października sklep przeniesiono do parku handlowego MultiBox. Od tej pory chętnych nie ma. Dlaczego? Dowiedzieliśmy, że najem to koszt 45 zł netto za metr kwadratowy. - Drogo - usłyszeliśmy od głogowskich przedsiębiorców.
Ten lokal można podzielić na kilka mniejszych, ale oczywiście na własny koszt. Wynajem całego to niemal 13 tys. zł miesięcznie netto. Do tego należy doliczyć koszty utrzymania i podatki. Nie wszystkim się taki interes opłaci. Nie dziwi więc, że na tej ulicy pustych lokali nie brakuje. Na kilku z nich kartki "do wynajęcia" są zawieszone od wielu miesięcy.
Jeden z przedsiębiorców przyznaje, że bywa jeszcze drożej. Prowadzi niewielki biznes. - Płacę około 3 tys. zł miesięcznie dzierżawy, co daje ponad 60 zł za metr kwadratowy - wylicza. Wcześniej, też na al. Wolności, wynajmował pomieszczenie o pow. 15 mkw. za 1 tys. 100 zł miesięcznie, czyli za ponad 73 zł za metr.
- Bank płaci ponad 100 zł za mkw. Z nich ściągają najwięcej, bo wiedzą, że korporacja, to zapłacą - dowiadujemy się. Prywaciarze nie dają rady, bo kto dałby? Rotacja jest duża, sklepy zamykają się jeden po drugi. W ich miejsce powstają następne, ale czas... weryfikuje wszystko.
RED
0
0
0
0
0
0
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz