W ubiegłych latach mieliśmy okazję poczuć się, jak w pamiętnej dla chrześcijańskiego obrządku scenie narodzin Dzieciątka Jezus. Odwiedzający Kolegiatę Wniebowzięcia NMP w Głogowie w okresie świątecznym mogli zobaczyć na własne oczy osiołka, owce i króliki w żywej szopce. Tej corocznej atrakcji na drodze stanęła jednak pandemia koronawirusa, a potem... potem pojawiły się inne problemy.
- Niestety, w tym roku pomysł żywej szopki jest niemożliwy do wykonania - mówi ks. Rafał Zendran, proboszcz i opiekun głogowskiej kolegiaty - Było to bardzo dobre przedsięwzięcie, przyciągało do kolegiaty głogowian i nie tylko, ale w tym roku nie jestem w stanie zorganizować tego wszystkiego. Głównie przez remont, który zajmuje dużo czasu, ale nawet gdyby czas i miejsce się znalazło, nie mamy już zwierząt - duchowny przypomina, że zwierzęta z żywej szopki należały do kolegiaty. Cisi Pracownicy Krzyża musieli jednak oddać te zwierzęta.
Szopki z prawdziwymi zwierzętami w tym roku nie będzie. To jednak nie jest całkowite zrezygnowanie z tradycji zapoczątkowanej przez św. Franciszka z Asyżu w 1223 roku. Kolegiata zaprasza nadal na świąteczną modlitwę, kontemplację i zobaczenie zwykłej szopki z figurkami, które w ubiegłych latach zdobiły żywą szopkę. Przecież choć zwierzęta były nie lada widokiem, centrum całej instalacji i tak zawsze było Dzieciątko Jezus
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz