Posprzątano teren przy ulicach Cichej i Kamiennej w Głogowie. Koczował tam bezdomny mężczyzna, który przy zbiorniku wodnym zrobił wysypisko. Nocował w pobliskim bunkrze. Problem zgłosił głogowianin podczas spotkania mieszkańców z prezydentem. Mija miesiąc od zgłoszenia sprawy. Sprawdziliśmy, co dokładnie zrobiono.
- Jestem bezsilny, żeby coś załatwić w urzędach! Przyszedłem, żeby to bezpośrednio zgłosić prezydentowi. Jestem wędkarzem i obserwuję niepokojący stan stawu przy ulicy Kamiennej. Bezdomny tam rozrzuca śmieci, robi syf po prostu, czasami pali tymi odpadami - mówił jeden z mieszkańców podczas wizyty w ratuszu. Był zaniepokojony stanem środowiska. Padła obietnica, że teren zostanie doprowadzony do porządku.
Naczelnik wydziału Ochrony Środowiska zlecił Firmie GPK Głogów wywóz odpadów na składowisko. - Wywieźliśmy 30 ton śmieci i będzie to kosztowało około 30 tys. złotych. Głównie to był gruz budowlany i odpady wielogabarytowe - mówi Rafał Sikora z GPK Głogów. A co z bezdomnym?
Mężczyzna mieszkający w bunkrze został skierowany do noclegowni przy ul. Legnickiej. Następnie wynajęta firma na zlecenie miasta ze względów bezpieczeństwa zamurowała wszystkie otwory (5 drzwi i 1 okno) w bunkrze.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz