Nastolatek potrącony przez samochód dostawczy na przejściu dla pieszych przy ul. Sikorskiego, koło Parku Słowiańskiego. Było po godz. 14. Wszystko wskazuje, że wszedł na przejście, gdy jeszcze paliło się czerwone światło. Chyba dosłownie w ostatniej chwili. Wtedy na zielone światło czekało dużo pieszych, zarówno z jednej, jak i z drugiej strony jezdni.
- Jeszcze było zielone - przekonywali, że nikt nie chciał wchodzić na pasy, wszyscy czekali. Tylko jeden chłopak wszedł... - Miałem pomarańczowe, a byłem rozpędzony. On mi dosłownie wtargnął na maskę - opowiadał zdenerwowany kierowca samochodu dostawczego. Na szczęście pieszemu zdaje się nic poważnego się nie stało. Samochód go zaczepił lusterkiem, chłopak upadł na asfalt. Przyjechała karetka pogotowia.
O tej porze warto uważać, to się tyczy zarówno pieszych, jak i kierowców. Nie ma co przejeżdżać na pomarańczowym, bo jest tyle osób, że zawsze któraś może wtargnąć. Policja wyjaśnia jak doszło do potrącenia i czyja faktycznie była wina.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz