Mosruje, lata i maluje, czyli pani Honoraty przepis na młodość!

W miniony weekend grupa StarMors Sława gościła sporą grupę morsów z okolic Legnicy. A to dlatego, że jedna ze sławianek obchodziła 70 urodziny. Pani Honorata od czterech lat morsuje regularnie dwa razy w tygodniu i nad Jezioro Sławskie przyjeżdża z pobliskich Dronik (gm. Sława). – Mając za sobą 70 lat nauczyłam się wiele i spotkało mnie wiele fajnych sytuacji. Starość jest słowem, którego nie warto się bać, ani tym bardziej zastępować „dojrzałością”. Jest jedynie określeniem pewnego zjawiska – podkreśla jubilatka. – Przypisując mu negatywne nacechowanie, nadajemy mu sens związany głównie ze strachem przed starzeniem się i umieraniem. Tym bardziej więc trzeba tę starość odkłamywać i nadawać jej nowe znaczenie. Dlatego robię rzeczy, które tylko wydają się niedostępne dla pewnego wieku. Lata to liczba, a starość to słowo, dlatego morsuję, latam na motoparolotni i jeżdżę konno. I jeszcze czasem maluję obrazy – wylicza pani Honorata.

– Uważam że starość to stan psychiki, dlatego trzeba myśleć pozytywnie, a wszelkie trudności nas ominą. A przynajmniej ich cześć! Dlatego dzisiaj bawimy się w lodowatej wodzie i jemy z przyjaciółmi wspaniały tort – podkreśla niesamowita seniorka.