Opel odjechał bez konsekwencji za stanie na kopercie. Dlaczego?

Biały opel corsa na tablicach rejestracyjnych z powiatu sochaczewskiego od kilku tygodni stał na parkingu przy pl. Jana z Głogowa i blokował miejsce parkingowe dla osób niepełnosprawnych. Stał na kapciu, odpadł mu kołpak, a w środku była prawdziwy śmietnik. Urząd miejski wystosował w tej sprawie pismo do policji, chcąc usunąć porzucony pojazd z drogi publicznej, a policja rozpatrywała je przez kilka dni… Aż problem poniekąd sam się rozwiązał. W weekend opel zniknął.

– Właściciel dobrowolnie usunął pojazd z miejsca parkingowego. Nie stosowano wobec niego środków prawnych z uwagi na brak znamion wykroczenia – poinformował dziś (21.03.) rzeczniczka głogowskiej policji. A przecież samochód stał na miejscu dla niepełnoprawnych...

Jak się okazuje, do czasu aż zarządca drogi poprawi poziome oznakowanie miejsc postojowych, czyli porządnie odmaluje koperty, każdy może tam stać bez konsekwencji. Rozporządzenie w sprawie znaków drogowych mówi wyraźnie, że z uwagi na swoją specyfikę – w tym także szerokość pola, miejsce parkingowe dla osób niepełnosprawnych musi być każdorazowo oznaczone podwójnie – znakami pionowymi i poziomymi. Jeśli nie spełnia któregoś wymogów, jest nieważne i policja nie może nikogo ukarać za bezprawne postawienie tam auta.

– W związku z niewłaściwym oznakowaniem miejsca parkingowego dla osób niepełnosprawnych wystosowano pismo do zarządcy terenu o oznakowanie miejsca parkingowego zgodnie z ustawą prawo o ruchu drogowym – mówi st. sierż. Natalia Szymańska.

EI