Zamknij

Wulgaryzmy z katedry. Jednym się podobało, innych zszokowało 

18:56, 03.04.2023 Aktualizacja: 19:12, 03.04.2023
Skomentuj

Wykład „Jestem nastolatkiem. Co na to psychologia?” był jedną z ostatnich propozycji dla szkół średnich w ramach Dni Otwartych Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Głogowie. – Syn znajomego tam był i wrócił zszokowany, bo prowadzącą klęła jak szewc. To były wulgaryzmy na “k” i “ch” – oburza się głogowianka. Temat zainteresował ją podwójnie, bo jest nauczycielką w szkole średniej. – Zawsze sądziłam, że wykładowcy na wyższej uczelni powinni mieć jakąś kulturę osobistą, etykę. Na co dzień młodzież uczymy, żeby nie przeklinała, a tu przyszli i usłyszeli – komentuje nauczycielka, która usłyszała o tym od innych, ale zapewnia, że sporo osób się zbulwersowało i zamierzało nawet interweniować w tej sprawie na uczelni. Na dowód poruszenia po wykładzie przysyła zdjęcie komentarza innej nauczycielki pod postem na Facebooku uczelni – zanim został ukryty przez administratora. – Wykład ciekawy pod względem merytorycznym, lecz nie rozumiem w jakim celu został okraszony tyloma wulgaryzmami przez prowadzącą – zastanawia się autorka komentarza, która w internecie ukrywa się pod pseudonimem.

Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Głogowie wydała oświadczenie: 

Po zapoznaniu się ze sprawą i wysłuchaniu relacji dr Doroty Niewiedział, a także relacji uczestników, pragniemy podkreślić, iż owe wulgaryzmy zostały użyte incydentalnie, na prawie cytatu, jako forma egzemplifikacji w przytaczanych dialogach nastolatków bądź dla zaakcentowania omawianego zagadnienia. Użyte w zgłoszeniu sformułowanie: prowadząca „klęła jak szewc" obraża wykładowczynię i narusza jej dobre imię. 

Po wykładzie dr Niewiedział otrzymała brawa, a także zaproszenie od obecnych na sali nauczycieli do wygłoszenia podobnego wykładu także dla innych grup uczniów.

Jeśli komuś naprawdę zależy na dobru młodzieży i należytym jej wychowaniu, powinien wiedzieć, że pierwszym krokiem do rozwiązania problemu jest rozmowa z osobą, wobec której wnosi się taki zarzut, w dalszej zaś kolejności zgłoszenie sprawy do przełożonego wykładowcy, a zatem do dyrektor Instytutu Humanistycznego (która nota bene była cały dzień obecna i dostępna dla gości). Bardzo to przykre, że osoba zgłaszająca nie miała odwagi na taką rozmowę, postanawiając szukać rozwiązania jedynie za pośrednictwem mediów.

– Wykład był ciekawy merytorycznie i przekazał wiele interesujących treści, ale wulgaryzmy padały – przyznaje nauczycielka ze szkoły, której uczniowie uczestniczyli w wykładzie i zastanawia się czemu miało służyć ich użycie? Choć wykładu słuchała z uczniami, cel nie jest dla niej oczywisty, a wręcz go nie widzi. – Bo jeżeli miało się to sprowadzać do języka młodzieży, to nie tędy droga – mówi o metodach wzmocnienia przekazu przez wykładowczynię. – Młodzieży wykład się podobał, ale oczywiście wychwycili te wulgaryzmy – mówi, ale nie potwierdza, że wykładowczyni “klęła jak szewc”, bo zna kilku szewców i wcale nie klną. Dodaje, że jako osoba, która pracuje w szkole, uczy i wymaga od uczniów pewnych zachowań, nie jest przyzwyczajona do podobnej narracji, czyli brzydkich słów. – W tym kontekście to było szokujące – ocenia.

GH 

 
 
 
 
 
 
 
 
(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

A jednak nie.A jednak nie.

1 0

Też darzyłem szacunkiem intelektualistów, do momentu gdy zobaczyłem i usłyszałem prof. Pawłowicz.

14:57, 04.04.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

StudentStudent

0 1

Znam Panią dr. Dorote, ponieważ mnie uczyła i naprawdę nie widzę powodów do robienia niepotrzebnego dymu pod Jej imieniem. Jest szanowanym wykładowcą przez studentów i żaden ze znanych mi studentów nie ma o Pani doktor nic negatywnego do powiedzenia, a wręcz przeciwnie- same pozytywy

22:39, 04.04.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PolonistaPolonista

1 1

Istnieje Ustawa o języku polskim, według której należy przeciwdziałać wulgaryzowaniu. Nic absolutnie nie usprawiedliwia wulgaryzowania. I co to znaczy: na prawach cytatu? Albo coś jest cytatem, albo nie.

13:42, 06.04.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%