Zamknij

Druhowie ze Smardzowa to niezwykli ludzie do zadań specjalnych

07:56, 14.04.2023 . Aktualizacja: 08:02, 14.04.2023
Skomentuj

Bezinteresowna chęć pomocy ludziom w potrzebie sprawiła, że kilku strażaków - zapaleńców z JOT OSP Smardzów postanowiło założyć Grupę Ratownictwa Specjalistycznego. Strażacy od dawna realizują zadania na rzecz ochrony ludności, ochrony przeciwpożarowej, ratownictwa, a także działania profilaktyczne skierowane głównie do dzieci i młodzieży. – Kilka miesięcy temu na wniosek druhów Zarząd OSP Smardzów podjął decyzję o utworzeniu Grupy Ratownictwa Specjalistycznego zajmującej się poszukiwaniem osób zaginionych – mówi naczelnik OSP Smardzów Paweł Woźniak.

Początki jak zawsze są ciężkie… Psy, którymi dysponują to ich psy prywatne. Ich utrzymanie, leczenie, wyszkolenie i przygotowanie do corocznych certyfikacji pokrywają z własnej kieszeni. – Tak samo wszystkie nasze szkolenia, które doprowadziły nas do poziomu, który dzisiaj osiągnęliśmy, opłaciliśmy sami. Wszystko po to, aby móc nieść profesjonalną pomoc potrzebującym. Tu nie patrzy się na koszty – mówi jeden z koordynatorów GRS Tomasz Kamiński i dodaje, że robią to, bo zależy im na pomocy ludziom.

Pomimo krótkiego okresu funkcjonowania grupa bardzo dynamicznie się rozwija zarówno w kwestii szkoleń, jak i niezbędnego wyposażenia. – Współpracujemy, ćwiczymy i wymieniamy doświadczenia z wieloma jednostkami o podobnym profilu z Polski. Mamy kontakt ze strażakami z Państwowej Straży Pożarnej uczestniczącymi w poszukiwaniach podczas misji zagranicznych. Ich doświadczenie i wiedza przywożona z takich akcji jest nieoceniona. Wyznajemy zasadę, że jak się uczyć, to od najlepszych – podsumowuje.

Szybki rozwój i chęć działania sprawiła, że dziś Grupa Ratownictwa Specjalistycznego składa się ze specjalistów w zakresie: kwalifikowanej pierwszej pomocy, nawigacji, profilowania osób zaginionych, a także technik i taktyki poszukiwań z udziałem psów ratowniczych. – Nasi strażacy mają uprawnienia pilotów bezzałogowych statków powietrznych oraz są certyfikowanymi przewodnikami psów ratowniczych. Jest to jedyna taka grupa działająca w naszym oraz sąsiednich powiatach, która posiada certyfikowane psy ratownicze – mówi naczelnik OSP Smardzów i dodaje, że od 2022 roku widnieją w ogólnopolskim wykazie przewodników psów ratowniczych posiadających kwalifikacje zgodnie z rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 28 grudnia 2021 r. w sprawie psów używanych w akcjach ratowniczych.

O sobie mówią skromnie, a ich priorytetem jest odnalezienie poszukiwanej osoby. Psy mają być odpowiednio przygotowane do swojej pracy, a ich przewodnicy muszą ukończyć wymagane szkolenia. Tak przygotowany zespół ratowniczy - człowiek i pies, mogą brać udział w akcjach poszukiwawczych po zdaniu egzaminu odpowiedniej specjalności. – Podczas takich egzaminów sprawdzane jest posłuszeństwo, umiejętność współpracy psa z przewodnikiem, a także jego praca w terenie. Pies w ciągu 35 minut musi odnaleźć i skutecznie wskazać osoby ukryte na wyznaczonym przez komisję obszarze o powierzchni ok. 6 ha lub gruzowisku – wyjaśnia koordynator GRS Tomasz Parnowski. Poza wezwaniami do akcji przewodnicy wraz ze swoimi psami muszą dbać o regularne szkolenia, gdyż poziom ich przygotowania jest corocznie weryfikowany w jednym z trzech miejsc w Polsce przez egzaminatorów wyznaczonych przez Komendę Główną Państwowej Straży Pożarnej. Więc grupa ze Smardzowa przynajmniej raz w tygodniu uczestniczy w szkoleniach – organizuje je sama lub wyjeżdża na zaproszenie innych grup w całej Polsce.

– Bez wsparcia takich instytucji jak Nadleśnictwo Głogów czy Wojsko Polskie, które udostępniają nam do ćwiczeń swoje tereny, byłby to niemożliwe. Bardzo im dziękujemy za taką przychylność – mówi Tomasz Parnowski. To nie są psy tropiące, jakie ma policja. – Nasze psy pracują tzw. górnym wiatrem, co oznacza, że mają za zadanie odnaleźć wszystkich żywych ludzi na wyznaczonym terenie, posługując się zapachem człowieka unoszącym się w powietrzu. Jako ciekawostkę można przytoczyć doświadczenia zarówno europejskich, jak i naszych polskich grup poszukiwawczych, które z pozytywnym skutkiem użyły takich psów także do poszukiwań topielca w wodzie –tłumaczy Parnowski i dodaje, że warunkiem użycia takiego psa jest czas. Mówi się, że do ok. 7-10 godzin od chwili utonięcia ciało pod wodą wydziela zapach, jak żywy człowiek. Takie psy są w stanie wskazać z dużą dokładnością miejsce, gdzie znajduje się to ciało, lub przynajmniej w znaczny sposób zawęzić obszar poszukiwań.

Grupa ze Smardzowa w swoich zasobach dysponuje licencją na użytkowanie aplikacji „SIRON”, której używa policja oraz kilka innych grup poszukiwawczych w Polsce. Aplikacja pomaga w skutecznym kierowaniu akcją poszukiwawczą, wyznaczaniu sektorów, a także zapewnia bieżące monitorowanie postępów zespołów ratowniczych pracujących w terenie. OSP Smardzów ma wystarczające siły i środki oraz wiedzę niezbędną do prowadzenia działań w zakresie poszukiwawczych. Z pomocy grupy w ostatnich dniach skorzystała Komenda Miejska Policji w Legnicy, która prowadzi działania związane z poszukiwaniem zaginionego mieszkańca Kochlic pod Legnicą.

(MW, fot. GRS Smardzów)

 
 
 
(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%