71 – latek z Głogowa został skazany sądownie za publiczne pochwalanie wszczęcia i prowadzenia wojny napastniczej przez Federację Rosyjską przeciwko Ukrainie. - Ja tego nie zrobiłem – przysięga. Karą dla niego ma być m.in. praca na rzecz uchodźców.
Zakończył się proces głogowianina przed Sądem Okręgowym w Legnicy. Sąd uznał go winnym popełnienia przestępstwa publicznego pochwalania wszczęcia i prowadzenia wojny napastniczej przez Federację Rosyjską przeciwko Ukrainie. W polskim kodeksie jest to przestępstwo przeciwko pokojowi, ludzkości oraz o przestępstwa wojenne. Sąd za to skazał go na trzy miesiące pozbawienia wolności warunkowo zawieszonych na okres próby wynoszącej 2 lata. Wyznaczył mu także dozór kuratora oraz zobowiązał go do podjęcia 6 – miesięcznego wolontariatu w podmiocie udzielającym pomocy mieszkańcom Ukrainy dotkniętym skutkami wojny.
Wyrok ma być także podany do publicznej wiadomości w gazecie codziennej o zasięgu wojewódzkim. Sąd orzekł również przepadek jego telefonu komórkowego, z którego pisał komentarze na Facebooku. Wyrok nie jest prawomocny, głogowianin złożył już apelację.
Sprawa dotyczy 71 – letniego Henryka Mikietyna z Głogowa, który jest emerytem, ale działa także na rzecz założenia nowej partii – Polskiego Ruchu Lewicowego. Od kilku lat zbiera głosy za jej utworzeniem. Komentuje także na Facebooku, a ponad rok temu włączył się w dyskusję na temat wojny w Ukrainie. Komentarze pisał przez telefon. Padały tam różne słowa, jak się okazało, politycznie co najmniej niepoprawne oraz w naszym kraju niepopularne. Do tego stopnia, że panem Henrykiem zainteresowała się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Funkcjonariusze zebrany na głogowianina materiał przekazali prokuraturze, która wszczęła śledztwo zakończone oskarżeniem Mikietyna o to, że od 28 lutego do 4 marca 2022 r. publicznie pochwalał wszczęcie wojny przeciwko Ukrainie i prowadzenie jej przez Federację Rosyjską. W akcie oskarżenia był zapis, że pan Henryk nazwał np. Władimira Putina chorążym pokoju albo napisał, że Ukraina niszczy Ruś i że Federacja Rosyjska próbuje przeciwdziałać obłąkańczej przyszłości i życzył jej akcji powodzenia. – W przekazanych nam materiałach wskazano, że wypowiedzi uczestnika forum internetowego zawierają treści bezpośrednio wyrażające poparcie agresji rosyjskiej na Ukrainę, która przez rosyjską stronę jest określana jako militarna akcja specjalna, co potwierdziło prowadzone śledztwo – mówiła prokurator Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka prasowa PO w Legnicy.
Henryk Mikietyn nie przyznawał się do tych zarzutów w trakcie procesu przeciwko niemu, a wyrok wydany na niego przez Sąd Okręgowy w Legnicy uważa za niesprawiedliwy i krzywdzący go jako człowieka, który ma prawo do wyrażania swoich poglądów, nawet jeśli są nieco odmienne od tych uznawanych za poprawne. Złożył apelację, w której dowodzi, że sąd pierwszej instancji jego wpisy w internecie potraktował wybiórczo i literalnie oraz zbyt dosłownie, nie biorąc pod uwagę całego kontekstu wypowiedzi i że była to dozwolona przecież prawem debata problemowa w zakresie wojny i pokoju, trwałości pokoju na świecie, a nie żadne pochwalanie agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę.
Przyznał jednocześnie, że jego wypowiedź stanowiła odzwierciedlenie kontrowersyjnego, a pomijanego w przestrzeni publicznej stanowiska Federacji Rosyjskiej oraz narodu rosyjskiego, prezentowała także inny światopogląd niż większości, który jest (jego zdaniem) blokowany i nieujawniany przez wiodące media w Polsce. Głogowianin uważa, że sąd odmówił mu wolności wyrażania opinii i swobody wypowiedzi. Jego apelacja z uzasadnieniem ma 10 stron. – To jest po prostu straszne, ten wyrok na mnie. Nie dopuszczę do tego, aby państwo mi pluło w twarz – zapowiada bardzo zdenerwowany. Nie może zrozumieć, jak ktoś mógł go posądzić o pochwalanie wojny, gdy on od lat jest lewicowym aktywistą, a nie żadnym komunistą, jak twierdzi prokuratura.
(DN)
Rysiu11:08, 06.05.2023
6 0
Wolność słowa niema co jak konstytucja 11:08, 06.05.2023
Towarzysz11:17, 06.05.2023
2 9
heheh było trzeba się nie udzielać ale widać, ze im starszy tym bardziej do komuny tęskni i porządnego stalinowskiego buta 11:17, 06.05.2023
andy00:08, 07.05.2023
4 2
Jest tylko jedna prawda i tylko w tvp 00:08, 07.05.2023
I sprawiedliwość 15:37, 01.12.2023
1 0
Kłamstw może być wiele ale prawda jest tylko Jedna 👍 15:37, 01.12.2023
Sidematix02:07, 29.08.2024
0 0
Nie ma żadnej wojny napastniczej tak samo jak nigdy nie było żadnych 6 mln ofiar żydowskich. Jest wojna w obronie rosyjskojęzycznych mieszkańców wschodniej Ukrainy mordowaniem przez reżim nazistowsko-banderowski. Wszyscy wiedzą że banderowcy spalili żywcem prawie 50 osób, które protestowali przeciwko zakazów posługiwania się językiem rosyjskim, którym w rzeczywistości mówi 100% Ukraińców. Wszyscy wiedzą o ostrzale cywilów w Doniecku i Ługansku prowadzonym od 2014 roku przez siły zbrojne Ukrainy. Zginęły tysiące cywilów w kilkaset dzieci. Zobaczcie sobie zdjęcia "Aniołów Doniecka". 02:07, 29.08.2024