Eksplozja butli z gazem na stacji paliw przy ul. Portowej. Słup dymu widać było w całym mieście. Wybuchły zbiorniki z gazem propan – butan w rozlewni gazu, w której napełniane są butle z gazem do użytku domowego. Czytelnicy znajdujący się w pobliżu miejsca eksplozji przysłali nagrania.
Jak poinformował Tomasz Michalski – zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Głogowie, w akcji ratowniczo - gaśniczej udział brało 10 zastępów strażaków, policja zespół ratownictwa medycznego i Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.
– Trwa dogaszanie pogorzeliska. Sytuacja była bardzo trudna, bardzo niebezpieczna. Zgłoszenie o pożarze magazynów z butlami z gazem propan-butanem przy ul. Portowej otrzymaliśmy o godzinie 13.15. Po dojeździe na miejsce zdarzenia pierwszych sił i środków i wykonaniu rozpoznania okazało się, że pali się magazyn rozlewni, w nim znajdują się 11-kilogramowe butle z gazem, na zewnątrz dwa zbiorniki o łącznej pojemności ponad 100 metrów sześciennych niebezpiecznego gazu.
– mówi Tomasz Michalski.
Ranna została jedna osoba. To młody mieszkaniec Pęcławia, pracownik rozlewni. Z poważnymi poparzeniami przetransportowany został do szpitala oparzeniowego. Jego stan na chwilę obecną nie jest znany.
– Działania polegały w pierwszej fazie na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, następnie na ewakuacji sąsiednich miejsc, ponieważ palące się i wybuchające butle latały na wysokości 60 metrów. Gaz, który się rozprzestrzeniał, dodatkowo intensyfikował spalanie, więc płomienie w pierwszej fazie pożaru sięgały do 20 - 30 metrów. Na szczęście udało się opanować ogień.
– dodaje Michalski.
Fruwające metalowe odłamki wybuchających butli gazowych stwarzały zagrożenie dla wszystkich w pobliżu. Zamknięta została droga wojewódzka 292 na odcinku od Dino do zjazdu w ul. Portową i to zarówno dla samochodów, jak i pieszych oraz wstrzymany ruch pociągów na trasie Głogów - Wrocław. Resztki butli porozrzucane były na jezdni, drodze dojazdowej do rozlewni i prywatnych posesjach. Jeden z mieszkańców ul. Ułanów Polskich poinformował, że jeden z odłamków wbił się w elewację jego domu. W pobliskim budynku popękały ściany.
Podczas prowadzonych działań jedyną drogą umożliwiającą objazd zamkniętego odcina ul. Rudnowskiej stała się wąska ul. Transportowa i tam właśnie kierowane były wszystkie samochody. Ulica momentalnie się zakorkowała. Znaleźli się tacy, którym spieszyło się bardziej niż innym i decydowali się na jazdę lewym pasem - pod prąd, wygrażając przy tym prawidłowo jadącym z naprzeciwka kierowcom i wpychając się na chama między stojące w korku auta. Nie brakowało niebezpiecznych sytuacji.
(EI, BL, MI)
Wójt Pęcław hejtowana
A do kościoła to co niedziela latają
Daro
22:25, 2025-09-17
Na osiedlu pod Głogowem grasuje złodziej butów
Obrzydliwe jest to trzymanie butów na klatce. Czasem smród na pół klatki schodowej. Ale ważne,że w domu nie śmierdzi i tylko inni się duszą ;)
Ble
21:56, 2025-09-17
Strażacy ratowali Żabkę na głogowskim rynku
Żabka uratowana czy zjadł ją bocian
Łukasz
21:12, 2025-09-17
Rosja dąży do podboju przelewając krew niewinnych
Jeszcze mógł dodać jakiej narodowości byli ci z NKWD co po wojnie i w czasie wojny mordowali Polaków . Co niewygodne?
Tak tak
21:05, 2025-09-17
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz