Trzy głogowskie poetki zaprosiły do cukierni Pawełkiewicza na kawę i ciastko tych, którzy chcieli posłuchać ich wierszy. Coś dla ciała i ducha. Przy pysznym ciastku, lodzie i kawie przyjemnie było posłuchać ich poezji.
To było pierwsze takie twórcze popołudnie z głogowskimi poetkami w Cukierni Pawełkiewicz. Miejmy nadzieję, że nie ostatnie. „Trzy głogowskie poetyckie zaprezentują swoją magiczną twórczość, czarując wierszami” – zapowiedziały Natalia Owsiana-Bilska, Honorata Kotwica oraz Katarzyna Kowalewska. Panie łączy to, że piszą wiersze oraz mają za sobą wspólne publikacje, ich wiersze znalazły się choćby w antologii poezji współczesnej „Nokturny”. Na spotkaniu można było posłuchać poezji w ich wykonaniu, a także kupić ich tomiki. Przy tych paniach kawa była podwójnie podwójnie pyszna, a ciastko wyborne.
Trzy poetki coraz lepiej sobie radzą w literackim świecie. Honorata Kotwica – zawodowo nauczycielka języka polskiego w głogowskich szkołach – wydała nawet własny, autorski tomik „Cztery żywioły. Ziemia”. To bardzo ciekawa postać, która pozytywnie wpływa na innych, zachęcając ich do rozwoju.
Moje wiersze są o tym, jak żyjemy i co nas najbardziej dotyka. A przynajmniej mnie. Są o szczęściu, o cierpieniu, o przemijaniu i miłości
– mówi. Sama także się spełnia w wielu dziedzinach poza poezją: uprawia strzelectwo sportowe i jest sędzią tajskiego boksu muaythai.
Natalia Owsiana – Bilska to córka rzeźbiarza Janusza Owsianego. Mieszka w Kotowicach w gminie Pęcław i tam w otoczeniu natury w jej głowie rodzą się różne historie oraz rymy. Już w 2013 roku zdobyła pierwsze miejsce w konkursie „Młody poeta Dolnego Ślaska”, co zaowocowało opublikowaniem wierszy w tomiku oraz w czasopiśmie „Książka i Czytelnik”. Dziewczyna załapała bakcyla i zaczęła się uczyć pisać na warsztatach poetyckich. Zainteresowała się nią Fundacja Sokrates, która zorganizowała we Wrocławiu promocję jej wierszy. Obecnie publikuje na stronie „Poezja na każdy dzień” oraz w grupie literackiej „Artefakt”. Ma także profil na Facebooku.
- Celebruję codzienność. Czasem po prostu wstaję i się zachwycam
– mówi o swojej twórczości.
Zaczęłam pisać jako 15 – latka – opowiada o sobie Katarzyna Kowalewska. Pisały razem z przyjaciółką. - Dzięki niej stawiałam swoje pierwsze kroki. Razem się motywowałyśmy do twórczości. Ona teraz mieszka w Irlandii i miała już wiersze publikowane w wielu krajach – opowiada. Pierwsze dziewczyńskie wiersze były oczywiście o uczuciach i o miłości. A teraz są o rozwoju, o duszy, o świecie i ludziach. Katarzyna Kowalewska w internecie na Facebooku od 2015 r. prowadzi bloga poetyckiego „Myśli duszą pisane”, na którym zamieszcza swoje wiersze.
Uwielbiam pisać. Zawsze to lubiłam. Ale teraz, w dorosłym życiu postanowiłam wysłać moje wiersze do wydawnictwa
– właśnie tak trafiła pod skrzydła fundacji „Poetariat” Magdaleny Kapuścińskiej, która wyszukuje takich zdolnych jak ona.
(DN)
2 1
Bez komentarza. Masakra