Magdalena Szumiata, rzeczniczka Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad ostatnio przypomniała, że kierowcy na łuku za Nielubią powinni zdjąć nogę z gazu, bo obowiązuje tu ograniczenie prędkości do 70 km/godz. Faktycznie tu było ograniczenie, ale... już go nie ma. Znak drogowy ograniczający dopuszczalną prędkość zniknął. Nie wiadomo jak i kiedy!
- Prosimy kierowców o zdjęcie nogi z gazu i przestrzeganie obowiązującej prędkości jazdy na tym odcinku drogi – przypomniała niedawno Magdalena Szumiata, gdy informowała, że GDDKiA otrzymała od gminy Żukowice pozwolenie na wycięcie najbardziej zagrażających kierowcom dębów. Faktycznie ograniczenie prędkości na tym odcinku drogi krajowej nr 12 na łuku za przejazdem kolejowym w Nielubi wprowadzono ponad rok temu z uwagi na zdarzające się tu niebezpieczne zdarzenia drogowe. Po wypadku czołowego zderzenia, w którym zginał młody mężczyzna. Odbyły się spotkania debaty i uzgodniono, że trzeba tu ograniczyć prędkość. Stanął znak drogowy nakazujący zwolnienie do 70 km na godz.
Ale ostatnio tamtędy jechaliśmy, patrzymy: a po znaku drogowym śladu nie ma. Stoi tylko w przeciwnym kierunku, jak się wraca do Nielubi z trasy S - 3. Nie wiadomo kiedy i jak ktoś ten znak drogowy zaraz za przejazdem kolejowym zdemontował, ukradł... Nie wiadomo co się tu stało. I do tej pory nikt tego nie zauważył. To dziwne, bo właściciel drogi co miesiąc powinien robić przeglądy. – Mamy przypadki, że nam znaki kradną. Ktoś ten znak musiał wyciąć – przyznali w głogowskim oddziale GDDKiA, gdzie zgłosiliśmy zaginięcie oznakowania. O tej sytuacji wie także od nas policja. W najbliższych dniach oznakowanie ma wrócić na miejsce, więc kierowcy – noga z gazu.
(DN)
1 0
Może ten znak ukradła ta sama osoba co powyrywała słupki drogowe tuż za zakrętem w stronę Wierzchowic (tam gdzie obecnie są sprzedawane truskawki) już 3 krotnie musiałem ostro hamować przed "klientami" ruszającymi z pobocza. Ktoś miał wspaniały pomysł aby w takim miejscu urządzić sobie handel na tak niebezpiecznym zakrętem. Ciekaw jestem komu przeszkadzały te słupki drogowe ??? Efekt jest taki, że jak jest sezon na truskawki i czereśnie słupki w tajemniczy sposób znikają a po sezonie magicznie wracają na swoje miejsce.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz