Na wody Odry ochoczo ruszyła dziś wycieczka „Lata w Twierdzy”. Rejs pod nazwą „A spływaj!” przyciągnął starszych i młodszych, mieszkańców Głogowa i nie tylko! Statek Laguna dotarł aż do ujścia Baryczy. Pasażerowie widzieli z niecodziennej perspektywy zabytki miasta oraz obserwowali zwierzęta na dzikich terenach poza miastem. Na pokładzie odbyło się też pasowanie na Wilki Rzeczne i rozdanie dyplomów.
Pasażerowie rejsu przyklękali na jedno kolano, wypowiadali swoje imię, a wtedy kapitan uroczyście pasował ich wiosłem na Wilki i Wilczyce Rzeczne. Ta inicjacja nie ominęła żadnego członka rejsu, bez względu na wiek. Aby jednak dopełnić awansu ze szczura lądowego na dumnego Wilka Rzecznego, należało głośno zawyć jak prawdziwy wilk.
W imieniu kapitana statku Laguna mianuję cię Wilkiem Rzecznym
– brzmiały słowa kapitana.
Laguna oficjalnie może zabrać w rejs 92 osoby, a nas dziś na pokładzie jest 86. Za burtą i nad nami latają czaple i łabędzie. Dopływamy do wysokości Zaborni. Kiedy jeszcze tutaj stał komin, często widzieliśmy skoczków na bungee. Pasażerowie mogli dowiedzieć się, że były to tereny zalewowe, na których wojsko przygotowywało i umacniało wały. Opowiadaliśmy też o dawnych przeprawach przez rzekę, domku dróżnika, historii huty i gatunkach zagrożonych, które żyją nad Odrą. Poziom Odry jest dziś stosunkowo niski. Dzięki ostatnim deszczom mamy jednak zapas pod dnem statku. A jutro akcja "Lata w Twierdzy" przenosi się na Widziszów. Właśnie mijamy poligon, który jutro odwiedzimy. Tam zobaczymy między innymi transportowce PTS i zjemy pyszną grochówkę.
– wyjaśniał kierujący wycieczką Dominik Jeton.
Rejs fascynował niezależnie od wieku. Za burtę z ciekawością wyglądali i dorośli, i dzieci. Na pokładzie była również półkolonia licząca 30 dzieci ze wszystkich szkół podstawowych z Głogowa pod opieką nauczycieli ze Szkoły Podstawowej nr 9. Za bilety wejściowe na pokład posłużyły im... Lizaki.
Sprawdzamy przy wejściu, ale na pokładzie mogą już spokojnie je sobie zjeść
– śmiał się kapitan statku. Pierwszy raz na pokładzie statku był Leon.
Jest bardzo fajnie, szczególnie na górnym pokładzie. Najbardziej podobało mi się, kiedy przepływaliśmy pod mostem i widziałem go od spodu! To niesamowite uczucie być na rzece pod takim dużym mostem, po którym na co dzień chodzimy
– mówił trzecioklasista.
Kiedyś podróżowałam już statkiem, ale to nad morzem. Tutaj jest ciekawiej, bo cały czas widzimy coś interesującego na brzegu. Dzikie zwierzęta, jak choćby czapla, siedzą sobie tu na piasku, a dzięki dużej lunecie mogę im się dokładnie przyjrzeć. Trudno tą lunetą dokładnie wycelować, ale mi się udało!
– chwaliła się Zosia.
„Lato w Twierdzy” przyciąga nie tylko entuzjastów z naszego miasta. Na zwiedzanie Głogowa przyjechała również Joanna z Radzionkowa, która wraz z córką Mileną podziwiała Głogów z pokładu Laguny.
Rejs Odrą łączy pokolenia w ten piękny słoneczny dzień. Starsi ludzie opowiadają młodszym o rzece i związanych z nią wspomnieniach. Ja również co nieco się dowiedziałam. Słyszałyśmy na przykład o tamie w Głogowie i zastanawiałyśmy się, gdzie ta tama jest. Pani obok wyjaśniła, że tamami nazywamy rozwinięte brzegi rzeki. To są rzeczy, których możemy dowiedzieć się właśnie na takiej wycieczce.
– mówiła Joanna.
(BL)
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz