SCKiW zamknięte. Trwają przygotowania do RAP Stacji

Na Rap Stację do Sławy zjeżdżają pierwsi imprezowicze. Wśród tych, którzy zameldowali się dziś w Sławie ta tacy z Sosnowca, i tacy – prawie miejscowi – z Głogowa. I jedni i drudzy przybyli ze sporym ekwipunkiem. Głogowianie, do transportowania bagaży, używali taczek, a kursy były co najmniej dwa.

Przyjechaliśmy do Sławy i na tę imprezę po raz pierwszy. Słyszeliśmy, że ośrodek jest całkiem przyjemny, a podejrzewaliśmy, że później może być problem z miejsce. Przyjechaliśmy więc wcześniej

- stwierdzili goście z Sosnowca.

Przyjeżdżamy tu co roku. Byliśmy na RAP Stacji nawet wtedy, gdy odbywała się w Wolsztynie. I nawet nie ma co porównywać. W Sławie jest bardzo fajnie. Bardzo dużo terenu, wiele scen, bardzo przyjemny klimat. Fajnie, że w tym roku cała plaża jest zagospodarowana. A wozimy rzeczy taczkami, bo trzeba być przygotowanym na każdą ewentualność. Wszystko może się wydarzyć. Nie znamy dnia ani godziny, kiedy coś się przyda

- mówią natomiast głogowianie.

Jedni się cieszą na gigantyczną imprezę, inni mniej. Mimo, że oficjalnie ruszy ona za dwa dni, to już teraz Sławskie Centrum Kultury i Wypoczynku już stało się odciętą od świata enklawą. Wjazdu na teren ośrodka pilnuje ochrona, a wewnątrz trwają przygotowania. Osoby postronne nie wejdą.

Jezioro Sławskie na 850 ha, 20 km. linii brzegowej. Sama Sława dysponuje bazą kawiarnianą i restauracyjną, więc lokale są nie tylko tutaj na ośrodku i miejsc z dostępem do wody nie brakuje. Jezioro Sławskie nie jest jedyne, jest jeszcze przynajmniej Jezioro Tarnawskie Duże, gdzie są zorganizowane miejsca z dostępem do wody, gdzie można sobie wypoczywać.

- odpiera pretensje dyrektor SCKiW Tomasz Krzymiński.

Osoby, które nas odwiedzają wiedzą, że przez ten jeden weekend w roku będą utrudnienia i się na to przygotowali. My chcąc zapewnić ludziom, którzy nas odwiedzają bezpłatne toalety, bezpłatne kąpieliska, które kosztują nas w sezonie 150 tys. zł, sprzątanie tego terenu, gdzie wywóz śmieci kosztuje ok. 200 tys. zł w sezonie, musimy w jakiś sposób te pieniądze zarobić. Więc myślę, że jeden weekend utrudnień w roku to nie problem. Naprawdę, miejsc do odwiedzenia nie brakuje i zapraszam nie tylko na SCKiW, ale do korzystania uroków całej gminy Sława.

- dodaje.

Krzymiński podkreśla, że wstęp na ośrodek, na którym trwa „wielka budowa”, a od jutra stanie tu także gigantyczne miasteczko namiotowe, jest ograniczony ze względów bezpieczeństwa.

(FED)