Dziś w parku pałacowym w Dalkowie wyjątkowe wydarzenie. Park znów zapełnił się ludźmi. Ci, którzy odważyli się na stylizacje z początku ubiegłego wieku, a których nie brakuje, mogą liczyć na nagrody w postaci wspaniałego i darmowego napitku od jednego z wystawców. Ilość gości - zwłaszcza dam, w kreacjach z epoki świadczy o tym, że to trunek godny zachodu. Zresztą chętnych, by skosztować serwowanych tu lokalnych specjałów było mnóstwo, a każda degustacja była świetną okazją, by porozmawiać o tym jak powstają i o pasji, z której się zrodziły. A jest z czego wybierać, bo są tu stoiska z kraftowymi cydrami, nalewkami, konfiturami, serami i rybami z okolicznych stawów.
Motywem przewodnim wydarzenia jest wino. Nie mogło więc zabraknąć lokalnych producentów win ze Wzgórz Dalkowskich, które ciągą się od Nowogrodu Bobrzańskiego w województwie lubuskim, po dolnośląską Rudną w powiecie lubińskim. Prócz producentów win, można tu spotkać także cydrowników.
Razem z Winnicą Alvarium zorganizowaliśmy imprezę zatopioną w kulturze stołu sprzed ponad 100 lat, sprzed pierwszej wojny światowej. Gotujemy w dwóch stefach - bardziej wyszukanej pałacowej i nieco bardziej przaśnej folwarczenej. Gotujemy dania nie dość, że oparte o przepisy z dawnych śląskich receptariuszy, to jeszcze gotujemy je na surowcach, które są naprawdę topowej jakości. Bo to jest lokalna cielęcina, ryby ze Stawów Przemkowskich, to są bażanty, kapłony, a do tego mnóstwo lubuskich i dolnośląskich winnic
- mówi Miachł Pajdosz z Winnicy Jakubów, który razem z Winnicą Alvarium zorganizował to wydarzenie.
W rywalizacji kuchni pałacowej z kuchnią folwarczną uczestniczy ośmiu kucharzy. - Dopakowani energią z lokalnych kół gospodyń wiejskich serwują doskonałe dania więc mogę spokojnie powiedzieć, że jest to projekt gastronomiczny na najwyższym pałacowym poziomie - zachwala.
Jak podkreśla Michał Pajdosz, dzisiaj park stał się wielką strefą przyjemności, przyprawioną także nutką historii, m. in. dzięki historycznemu spacerowi, który był jedną z atrakcji dzisiejszego popołudnia.
- Plan jest bardzo mocno wypakowany - podkreśla. Organizatorzy zadbali nie tylko o przejmność dla podniebienia. Na miejscu można było wziąć udział także w warsztatach sensorycznych i manualnuch z ceramiki czy oczerpania papieru albo zwyczajnie zrelaksować się w przepięknej scenerii parku.
Wieczorem muzyka, m.in. piosenki niezapomnianej Édith Piaf.
(EI)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz