Wczoraj (25.08.) pomiędzy godz. 6. a 6.30 rano służby ratownicze wezwane zostały do jednego z mieszkań na al. Wolności w Głogowie. Według nieoficjalnych informacji wezwanie dotyczyło noworodka, który spadł z łóżka.
AKTUALIZACJA (28.08.2023, godz. 9:00):
Najbliższa rodzina zaprzeczyła tym okolicznościom. Przekazano nam wczoraj wieczorem (27.08.) jedynie informację, że dziecko nie spadło z łóżka, a przyczynę śmierci wyjaśnią biegli sądowi.
Przybyły na miejsce zespół ratownictwa medycznego przetransportował dziecko na SOR głogowskiego szpitala. Niestety noworodka nie udało się uratować.
We wczesnych godzinach porannych zespół ratownictwa medycznego przywiózł na odział ratunkowy trzytygodniowe dziecko. Noworodek został przywieziony z domu bez oznak życia. Anestezjolodzy kontynuowali reanimację, którą rozpoczęło pogotowie, niestety nieskutecznie
- powiedział nam dzisiaj (26.08.) prezes głogowskiego szpitala Edward Schmidt. O zgonie noworodka szpital poinformował prokuraturę i policję.
Gdy umiera dziecko, zawsze powiadamia się stosowne służby i przeprowadzane jest dochodzenie. Z naszej strony to było rutynowe działanie. Co było przyczyną zgonu rozstrzygnie sekcja zwłok i dochodzenie prokuratorskie
- dodaje.
Policja i prokuratura nie udzielają żadnych informacji w tej sprawie, nie zaprzeczają jednak, że doszło do zgonu dziecka.
(RED)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz