Zamknij

Nie są pogorzelcami, ale przez pożar stracili wszystko

18:54, 04.09.2023 Aktualizacja: 19:19, 04.09.2023
Skomentuj

Mieszkańcy kamienicy przy ul. Głogowskiej 44 w Przemkowie od kilku tygodni czekają na decyzję Miejskiego Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w sprawie naprawy dachu kamienicy, który został poważnie uszkodzony podczas pożaru, do którego doszło w mieszkaniu na poddaszu w 16. lipca tego roku. Doszczętnie spłonęła wówczas znaczna część tego mieszkania, a znajdujące się bezpośrednio pod nim mieszkanie państwa Pytlów zostało kompletnie zalane i zniszczone podczas akcji ratowniczo – gaśniczej.

Sąsiadka państwa Pytlów – pani Julia, opowiada, że gdy wybuchł pożar, była z wizytą u córki. Wybierały się na spacer, kiedy zadzwonił jej mąż i powiedział, że dom się pali.

Tak szedł czarny dym z dachówek, że coś okropnego

– wspomina.

Wpadliśmy szybko do domu, zabraliśmy najważniejsze dokumenty, ale sąsiedzi już zaczęli schodzić, bo i strażacy zaczęli wyganiać z budynku

– dodaje, że n a miejsce przyjechał dyrektor MZGM Marek Gliszczyński, który został z mieszkańcami do końca akcji.

- Pytał czy mamy gdzie spać. Oczywiście na tę jedną noc. No to każdy poszedł do swoich dzieci

– mówi pani Julia.

 

Na miejscu w Przemkowie mieszkają brat i siostra, ale nie mają warunków żeby przyjąć oboje rodziców razem. Więc jedno poszło do brata, a drugie do siostry. I tak tam koczują tyle tygodni...

– opowiada córka państwa Pytlów Anna. …

Chcieliby wrócić do siebie, ale przecież tu nie ma do czego wracać. Mieszkanie jest zdewastowane, a osiem lat temu rodzice zrobili z własnych pieniędzy generalny remont: nowe centrale ogrzewanie, nową łazienkę, podłogi, wymienili okna i drzwi wewnętrzne...

- mówi Anna Pytel.

Są już w takim wieku, że powinni już sobie spokojnie żyć, a nie nie mieć dachu nad głową. Tym bardziej że oboje chorują,a tu jeszcze taki stres. Tato przychodzi codziennie do tego mieszkania i siedzi. Nie potrafi się odnaleźć w tej sytuacji, nie wie co ma ze sobą zrobić

– przyznaje, że zaczęli remontować mieszkanie rodziców, ale to nie ma większego sensu, dopóki budynek stoi bez dachu.

Pani Anna przyznaje, że po tym, jak stracili wszystko, rodzice otrzymali pomoc z gminy – 500 zł – podobno na zakup mebli, których nie ma nawet gdzie wstawić. Założyła zbiórkę ma pomagam.pl i prosi o pomoc wszystkich ludzi dobrej woli, bo nawet jeśli MZGM wyremontuje mieszkania i kamienica kiedyś doczeka się dachu, to zostali z pustymi ścianami. A kto wie, może i ten dach przyjdzie jakoś własnymi siłami naprawiać?

MZGM zabezpieczył uszkodzony dach folią, ale to nie zdaje egzaminu. - Sąsiedzi biegają z miskami i wiadrami, bo przy każdym deszczu gdzieś przecieka – tłumaczy.

Rozmawialiśmy z dyrektorem MZGM, który podkreśla, że dach został zabezpieczony prawidłowo i nie ma problemu. A naprawić go nie można, bo w budynku jest wspólnota mieszkaniowa – MZGM i właściciel lokalu użytkowego na parterze, który – jak zaznaczają mieszkańcy - od dawna stoi pusty. Marek Gliszczyński podkreśla także, że nie zakończyło się dochodzenie w sprawie spowodowania pożaru i nie ma decyzji ubezpieczyciela w sprawie wypłaty odszkodowania, a bez tego MZGM ma związane ręce. Ponadto członkowie wspólnoty mieszkaniowej nie mają pieniędzy na pokrycie swojej części kosztów naprawy.

Gliszczyński dodaje także, że mieszkanie państwa Pytlów jest remontowane przez MZGM i będzie się nadawało do zamieszkania – nawet bez dachu. W końcu „uszkodzona została tylko jego część” i podobno trzeba tam wymienić trzy belki więźby. Czyli…. Nie jest tak źle, jak twierdzą najemcy… Dokładne słowa dyrektora Gliszczyńskiego zacytujemy po otrzymaniu autoryzacji.

Tymczasem obejrzyjcie materiał filmowy:

(EI)

 
 
 
 
 
 
 
(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

PrzemkowianinPrzemkowianin

0 0

Kasa na deptak jest, chociaż mieszkańcy woleliby zdecydowanie kąpielisko albo przynajmniej monitoring, bo znowu kradną na potęgę

12:43, 07.09.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%