Górnik łączy pracę z zawodową grą w futbol amerykański. W tym sezonie zaliczył debiut... jak marzenie.
Jakub Ałdaś kiedyś kopał piłkę w barwach m.in. Chrobrego Głogów. Obecnie spełnia się w innej dyscyplinie sportowej. Trochę było w tym przypadku, że został zawodnikiem drużyny futbolu amerykańskiego Panthers Wrocław, najlepszej polskiej ekipy. Kilka miesięcy temu pojechał na testy, sprawdził się i został zaproszony na treningi. Potem był kontrakt i szybki debiut w lidze. Choć, jak sam przyznaje, niewiele wtedy jeszcze miał pojęcia o tym sporcie.
Dostałem szansę, trener we mnie wierzył
– opowiadał, gdy zaliczył debiut w krajowych rozgrywkach. Dla niego było to wielkie wydarzenie. Zwłaszcza, że grę łączy z pracą w kopalni. Jest górnikiem, zjeżdża pod ziemię w ZG Rudna. A kiedy wyjedzie na powierzchnie, to mknie do Wrocławia na treningi.
Wielką sławę zdobył w rozgrywkach European League of Football, czyli takiego odpowiednika piłkarskiej Ligi Mistrzów. Głogowianin stał się w nich czołowym kickerem – kopaczem. W rundzie zasadniczej zdobył dla swojego zespołu 74 punkty, co daje mu skuteczność na poziomie 86,2 proc. Tuż za nim uplasowali się Nils Jonkmans (52 punkty – 82,4 proc. skuteczności) i Eric Schlomm (69 punktów – 82,2 proc. skuteczności).
Oczywiście to dla mnie zaskoczenie! Udało mi się zostać najskuteczniejszym kickerem w lidze. To wynik ciężkiej pracy wykonanej zarówno przeze mnie, jak i przez moich kolegów z drużyny, bo i to trzeba docenić. To pokazało mi, że człowiek musi mieć marzenia i je spełniać. Nigdy nie wiesz, co przyniesie los
– cieszy się Jakub Ałdaś, który ma wielkie sportowe marzenia, by z klubem z Wrocławia sięgać po klubowe trofea.
Więcej o karierze i niesamowitej przygodzie Jakuba Ałdasia pisaliśmy TUTAJ
(MK)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz