Zamknij

To był jakiś feralny dzień? Ludzie poumierali w domach

14:34, 30.11.2023 . Aktualizacja: 17:34, 30.11.2023
Skomentuj

Trzy nagłe zgony we własnych domach w ciągu jednego dnia (29.11.). Umarło dwóch mężczyzn i kobieta. We wszystkich przypadkach interweniowały służby: policja i strażacy.  

Służby w naszym regionie miały ostatnio pełne ręce roboty

Zaczęło się wczorajszego przedpołudnia, gdy ok. godz. 11.10 wezwano pomoc na ul. Krochmalną. Jakiś mężczyzna zgłaszał, że znalazł martwą kobietę.

[ZT]151668[/ZT]

Lekarz stwierdził zgon 70 – latki z przyczyn naturalnych

- poinformowała oficer prasowy policji w Głogowie Natalia Szymańska. Dosłownie 10 minut później było wezwanie z Białołęki w gminie Pęcław. Okazało się, że jeden z mieszkańców zajrzał do sąsiada przez okno i zobaczył, że on leży na podłodze i się nie rusza.

To starszy samotny człowiek, miał problemy z chodzeniem

- mówią jego sąsiedzi. Dlatego ktoś zawiadomił Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej, a panie z tego ośrodka poszły odwiedzić swojego podopiecznego. W związku z tym, że nie było z nim kontaktu, wezwały policję.

Udzielaliśmy policji pomocy w otwarciu mieszkania

- mówi oficer prasowy PSP w Głogowie Kamil Szydłowski. Wyjaśnia, że w mieszkaniu na pierwszym piętrze budynku strażacy nie musieli wyważać drzwi, gdyż zauważyli uchylone okno. Dwóch strażaków ratowników weszło przez okno do mieszkania i otworzyło je od wewnątrz. Niestety, znaleźli martwego mężczyznę.

Lekarz, który przyjechał na miejsce potwierdził zgon 72 – latka z przyczyn naturalnych

- mówi oficer prasowy policji w Głogowie Natalia Szymańska.

Z kolei strażacy zostali wezwani jeszcze tego samego wieczora, ok. 21.35 na ul. Orzechową w Głogowie, gdzie zasłabł mężczyzna, a nie mogło szybko dojechać pogotowie ratunkowe. Ponieważ na miejscu w Głogowie nie było wolnej karetki pogotowia, to zadysponowano karetkę z Polkowic. Potrzeba było trochę czasu, aby dojechała.

Zadysponowaliśmy tam jeden zastęp straży pożarnej. Byliśmy tam przed karetką pogotowia i prowadziliśmy resuscytację krążeniowo – oddechową przez ok. 20 minut, do pół godziny, gdy przyjechała karetka pogotowia z Polkowic. Niestety, tego pana nie udało się uratować

- mówi Kamil Szydłowski. We wszystkich przypadkach stwierdzono naturalne zgony. 

(DN)

Fot. Archiwum Redakcji

 
 
 
 
 
(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%