W Sławie jest muzycznie, sentymentalnie i gitarowo.
- Nasz Festiwal istnieje 18 lat. Tylko dwa lata pandemii przeszkodziło nam, żeby zorganizować festiwal. W tym roku występuje 25 zespołów razem z konkursami. Zespoły przyjeżdżają również, z Izraela, czy Włoch. Organizujemy też spotkania podróżnicze, które bardzo ciepło się przyjęły w tamtym roku. Będziemy opowiadać o Indiach, o Nepalu, o Spitsbergenie – mówi Jacek Łapiński, organizator festiwalu Lasu Wody i Bluesa.
- Mamy nowe domki, które oferują w tej chwili 140 nowych miejsc noclegowych. Ogólnie będzie spało w granicach 1500 osób. Przyjechały osoby z całej Polski, bo są Suwałki, jest Białystok. Również z Nicei przyjechał kolega. Bruksela jest też tutaj. Taki festiwal europejski można powiedzieć, nawet nie ogólnopolski, ale europejski pod względem widowni, pod względem muzyków – zachwala J. Lipiński. My również zapraszamy na koncerty do Sławy.
(sed)
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz