Zamknij

Rodzice zastępczy zrozpaczeni: Nie dają nam pochować Piotrusia

17:18, 23.05.2024 Aktualizacja: 19:53, 23.05.2024
Skomentuj

Rodzina zastępcza katowanego przez rodziców Piotrusia z Przemkowa jest zaskoczona i zrozpaczona. - Po jego śmierci nie możemy go nawet pochować – poinformowała Joanna Krell. Była jego mamą zastępczą, ale tylko za jego życia. Po śmierci już nie. - Oddano go obcym ludziom – uważa.

Jesteśmy pogrążeni w ogromnym smutku. Najpierw wszyscy zawiedliśmy Piotrusia, a dziś został oddany osobom, które go nie znają

– uważa Joanna Krell. Sprawa dotyczy chłopczyka, który jako 11 – miesięczne niemowlę został odebrany rodzicom - katom z Przemkowa. Opiekę nad nim przejęła rodzina zastępcza, a rodzice trafili do aresztu pod zarzutami znęcania i wyrządzenia krzywdy dwójce dzieci. Młodszy chłopczyk przez wiele tygodni w ciężkim stanie przebywał w szpitalu, a gdy wrócił do domu – zmarł po kilku tygodniach. Postępowanie prowadzi prokuratura.

[ZT]156984[/ZT]

W tym tygodniu została przeprowadzona sekcja zwłok chłopczyka.

Gdy zmarł w szpitalu, dwie godziny czekaliśmy na zakład pogrzebowy. Przyjechali i zabrali go, ciało zostało zabezpieczone do sekcji zwłok. Czekaliśmy na jakąś informację, a gdy się nie doczekaliśmy, pojechaliśmy do prokuratury, a tam nam powiedziano, że nie jesteśmy stroną. Byliśmy jego opiekunami prawnymi, ale za życia. Po śmierci już nie, jesteśmy obcy

– mówi z żalem jego mama zastępcza – jak się okazuje, już była.

[ZT]156435[/ZT]

Dla niej to potworna niesprawiedliwość. Opowiada, że razem z mężem bardzo tego chłopczyka pokochali, przywiązali się do niego. Towarzyszyli mu w szpitalu, siedzieli przy jego łóżku dniami i nocami, trzymali za rękę. Gdy wrócił na kilka tygodni do domu, czuwali nad nim dzień i noc, a to wymagało wielkiego poświecenia.

Piotruś był częścią naszej rodziny. Byliśmy z nim przez cały czas jego choroby. Był dla nas jak własne dziecko, a miłość, jaką go obdarzyliśmy, była bezgraniczna. Nie rozumiem tej decyzji o odebraniu nam prawa do jego pochówku. Czujemy się zepchnięci na margines

– mówi. Rodzice zastępczy nie mogą zrozumieć, dlaczego po jego śmierci nie mają do niego prawa. Chcieli go pochować na cmentarzu w Jakubowie, obok swojej rodziny – żeby nie był sam.

Pokochaliśmy to dziecko jak własne. Gdy umarło nam, rozpaczaliśmy. A teraz jak nas traktują?

- zastanawiają się. Poinformowali, że po jego śmierci prokuratura odnalazła jego dalszą rodzinę. Zwłoki przekazano cioci, której nie znał. Ma zostać pochowany w Złotoryi.

Jestem zła i jest mi przykro. Nie jestem w stanie tego zrozumieć

– mówi Joanna Krell.

W środę (22.05.) odbyła się sekcja zwłok zmarłego chłopca. Są wstępne ustalenia biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej w Zielonej Górze. Bezpośrednią przyczyną śmierci już blisko półrocznego dziecka było zapalenie płuc i górnych dróg oddechowych. U chłopca nie stwierdzono żadnych nowych obrażeń. Prokurator zlecił także dodatkowe badania histopatologiczne, których wyniki będą znane za jakiś czas. Od wyników sekcji zależy, czy prokuratura zmieni kwalifikację czynu rodziców na zabójstwo.

[ZT]154780[/ZT]

(DN)

 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(7)

BabciaBabcia

2 0

rodzina zastepcza dla urzedasow to taka tania najemna sila robocza z ktora nikt sie nie liczy a dziecko w takej rodzinie zastepczej to powod by mialo prace wielu urzedasow

20:04, 23.05.2024
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

MagMag

1 0

I dobrze mówisz masz 100%racji tylko papierki sie liczą nie dzieci i ich uczucia

09:54, 24.05.2024

RozpaczRozpacz

2 0

Co za biurokracja,znieczulica.A gdzie była ciocia jak krzywda dzieciom się działa.głupie prawo,współczuję tym ludziom serce rozwalone na kawałki.trzymajcie się.

21:48, 23.05.2024
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JaJa

6 0

Rozglosnic sprawę w mediach ogulnopokich zainteresować media , tv itp
.

03:38, 24.05.2024
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

RealistkaRealistka

2 0

Zdjęcie mówi wszystko...

07:34, 24.05.2024
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

IzoIzo

0 0

Kazda rodzina ktora podejmie sie zajac biednymi dziecmi musi wiedziec a nie wie jak sie konczy wspolpraca z ludzmi ktorzy dostali do lap wladze nad dziecmi czesto okaleczonymi przaz los. czy ktos policzyl ile rodzin zastepczych w Glogowie zostalo przez urzedasow zniszczonych.Rodziny zastepcze to taki worek treningowy ten worek zawsze dostaje po glowie w imieniu prawa sedziow kuratorow koordynatorow a najwiecej od urzedasow.

08:34, 24.05.2024
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Obywatel Obywatel

3 0

Bez sensu ciocia pochwa i zapomni.
A Ci ludzie serce pęka co się wyrabia.

09:51, 24.05.2024
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jaja

0 0

ILU GLOGOWIAN WIE O LOSACH CHLOPCZYKA O IMIENIU OSKAR Z RODZINY ZASTEPCZEJ NA OSIEDLU KOPERNIK.Dziecko jak rekawiczki zostalo przekazane rodzinie z hiszpanii w ramach adopcji na zlecenie.To byl zwykly handel dziecmi bo nie byl pierwszym dzieckiem ale ostatnim bo zmienila sie wladza
Kobieta probowala ratowac dziecko sama chciala go adoptowac jak ja potraktowano zapytajcie sami

11:01, 24.05.2024
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%