Czerniak, często lekceważony w codziennej świadomości zdrowotnej, jest jednym z najbardziej zdradliwych nowotworów. W rozmowie z doktor Bożeną Czekańską-Smykallą, doświadczoną specjalistą m.in. w dziedzinie dermatologii, ujawniamy mniej znane aspekty tego podstępnego zagrożenia.
Czerniak to nie tylko nowotwór skóry, ale również śluzówek, a nawet oczu – to wynik zmian w komórkach barwnikowych, z którymi się rodzimy
tłumaczy doktor Czekańska-Smykalla.
Choć zazwyczaj kojarzony jest z charakterystycznymi plamami na skórze, jego obecność nie zawsze jest oczywista dla niefachowego oka.
Zmiany, które mogą wydawać się niewinne, jak piegi czy brodawki, czasem okazują się znamionami barwnikowymi, z których mogą rozwinąć się czerniaki.
To ważne, abyśmy nie bagatelizowali żadnych nowych lub zmieniających się zmian skórnych
podkreśla specjalistka.
Rozpoznanie, czy mamy do czynienia z bezpiecznym znamieniem czy potencjalnym zagrożeniem, wymaga wiedzy i doświadczenia lekarza.
Prewencja czerniaka opiera się na kilku kluczowych zasadach. Pierwsza to znajomość historii rodzinnego występowania nowotworów. - Osoby, których krewni borykali się z czerniakiem, są znacznie bardziej narażone - mówi doktor Czekańska-Smykalla. Druga to ochrona przed nadmiernym działaniem promieni słonecznych, co wiąże się z regularnymi kontrolami dermatologicznymi, zwłaszcza po intensywnym opalaniu.
Badanie dermatoskopowe to podstawowe narzędzie w diagnostyce czerniaka, pozwalające lekarzom na szczegółową analizę zmian skórnych. W razie wykrycia znamion niepokojących, konieczna jest ich szybka ekscyzja i histopatologiczne badanie, aby wykluczyć aktywność onkologiczną.
Świadomość zagrożenia czerniakiem jest kluczowa nie tylko dla osób z grupy ryzyka, ale dla każdego z nas. Regularna kontrola skóry, stosowanie odpowiednich środków ochronnych przed słońcem i edukacja na temat czynników ryzyka mogą uratować życie.
Miniony nie tak dawno Tydzień Świadomości Czerniaka (13-19.05.) przypomina o tej ważnej odpowiedzialności, którą każdy z nas powinien podjąć – dla siebie i swoich bliskich.
LUK
0 0
Co ze sprawą faceta, który wyszedł z SOR-u i zmarł? Czy pani Todorow będzie łaskawa w końcu skomentować tą sprawę?
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz