W weekend (1.06) Na Jeziorze Sławskim odbyły się Regaty Sławski Puchar Ziem Zachodnich w klasie Omega 2024.
[FOTORELACJA]5620[/FOTORELACJA]
W imprezie udział wzięło 10 załóg praktycznie z całej Polski. Organizatorzy bardzo martwili się o wiatr, ale gdy przyszło do startu to już było całkiem znośnie. W trakcie regat jezioro rozszalało się, chwilami wiatr w porywach przekraczał 4 w stali Beauforta tak więc doszło do dwóch na szczęście bezpiecznych wywrotek, z którymi żeglarze poradzili sobie sami a ratownicy RWS tylko zabezpieczali zdarzenie. Jest to bardzo ważne, gdyż żeglarze gdy poradzą sobie sami uczestniczą w wyścigach nadal natomiast w przypadku pomocy ratowników dochodzi do dyskwalifikacji.
W sumie odbyło się 5 wyścigów. W klasie Omega Sport wygrała załoga sternika Biały Waldemar na POL-511 z GETSIX Sailing Team Wrocław przed sternikiem Gałązka Maciej na POL-338 z MKS Marina Niesulice i Tomaszem Szynkiewicz na POL-676 z Jędrek sailing team. W klasie Omega Standard zwyciężył Mirosław Misiaszek z MKS Szkuner z Barlinka, drugie przypadło Maciejewskiemu Dariuszowi z SKŻ DRAWA w Drawnie na POL451. Trzecie miejsce zajęła załoga LKŻ Sława na POL-455 która płynęła w składzie : Ruliński Krzysztof (sternik), Motłoch Daniel, Skrzypczak Bartek. Sławscy żeglarze zdradzili nam tajemnicę ę te regaty traktowali jak trening przed Pucharem Polski w klasie Omega który niedługo odbędzie się na Śląsku.
Jak do tej pory stawce przewodzi załoga ze Sławy. Jak się wczoraj nieoficjalnie dowiedzieliśmy jedna z przyszłorocznych edycji Pucharu Polski w klasie Omega odbędzie się na Jeziorem Sławskim w Sławie.
- Jeśli chodzi o regaty pod względem sportowym oceniam na piątkę, jeśli chodzi o względy pogodowe to udało nam się trafić na bardzo dobre warunki pomimo że wiatr wiał z nieco innej strony jak zwykle. Udało nam się przeprowadzić kilka biegów, nie było protestów, zawody przeprowadzone na wysokim poziomie – powiedział po regatach Mirosław Słuchowski, sędzia z Międzyrzecza.
- Regaty były bardzo szybko rozegrane, łady wiatr i to w miarę równy, dwie małe wywrotki ale na szczęście nikomu nic się nie stało i oby tak dalej – ocenia Cezary Miadziołko – Komandor LKŻ w Sławie.
FED
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz