Dostępu do morza co prawda w Głogowie nie mamy, ale mamy za to Odrę i marinę, więc mamy i „Szanty w porcie”. Coroczne spotkania z muzyką żeglarską.
[FOTORELACJA]5762[/FOTORELACJA]
W tym roku można jej było posłuchać w piątkowy wieczór (5.07.) na terenie mariny nad Odrą. Wystąpiły zespoły szantowe „Nord Cape” oraz „Mietek Folk Olsztyn”.
„Nord Cape” to tradycyjne szanty, pieśni morza i folklor żeglarski, pieśni spirituals, gospel, pieśni dokerów, farmerów, górników i poławiaczy pereł – śpiewane a' capella przez pięciu wokalistów. To taka klasyczna szanta, niczym w dawnych czasach, tradycyjne żeglarskie piosenki, które – trzeba przyznać – głogowianie znają i potrafią zaśpiewać. „Mietek Folk Olsztyn” to energetyczna kombinacja pieśni morza, rytmicznego folku, country, a nawet rocka. Piosenka żeglarska spod znaku czarnej bandery. Można tego było posłuchać w uroczym miejscu, przy stolikach kawiarnianych albo z kocyka na trawie. Publiczność dopisała, pogoda także.
Mamy tu coroczne spotkania z piosenką żeglarską. Już od 12 lat, choć przez pierwsze trzy lata spotykaliśmy się w fosie miejskiej. Ale odkąd mamy taką piękną marinę, to co roku właśnie tutaj odbywają się szanty. Słuchamy tu pieśni i piosenek żeglarzy, ale są to takie korzenie piosenki folkowej, celtyckiej, brytyjskiej. Są to pieśni, które dawniej były śpiewane na żaglowcach. Nie ma u nas co prawda morza, ale do morza nie jest tak daleko, mamy też dużo żeglarzy, którzy pływają po pobliskich jeziorach, więc taka piosenka jest u nas lubiana i znana. Dużo ludzi przychodzi i uczestniczy w tych spotkaniach z piosenką żeglarską
- mówi jeden z organizatorów Jacek Olszewski z Miejskiego Ośrodka Kultury.
(DN)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz