Piękna uroczystość poświęcenie samochodów na Górze Świętej Anny koło Głogowa. Proboszcz nie żałował święconej wody. Wielu kierowców przyjeżdża tam po błogosławieństwo od kilkudziesięciu lat.
[FOTORELACJA]5821[/FOTORELACJA]
Na odpust na Górze Świętej Anny w gminie Żukowice akurat się rozpogodziło (28.07.). Jak zwykle do przysiółka z kościołem na szczycie góry zjechały tłumy kierowców z gminy Żukowice, z Głogowa, okolicznych powiatów i miast. Modlili się w czasie dwóch mszy św. – w kościele, odprawianej raz w roku, oraz na stoku góry. Ks. kanonik Edward Białas, proboszcz parafii w Brzegu Głogowskim, pobłogosławił uczestników uroczystości i poświęcił pojazdy. Święcił też motocykle, rowery, różańce, breloczki. Rozdał kierowcom dwieście obrazków ze św. Krzysztofem i modlitwą. Odpust na górze to dla nich ważne przeżycie i tradycja. Wielu mieszkańców gminy uczestniczy w tych mszach od kilkudziesięciu lat.
Jeszcze jako dzieci przyjeżdżaliśmy tu końmi z rodzicami. Wozem się przyjeżdżało. Ale kiedyś więcej było ludzi
– wspominają Wiesława i Kazimierz z Brzegu Głogowskiego. Co roku spotykają tu dużo znajomych.
Msza tutaj to nie jest to samo co na górze. Tam jednak jest kościół, jest inaczej
– mówi Dorota Łukaszewska z Czernej, która każdego roku uczestniczy w obu mszach odpustowych. Tym razem mogła wziąć udział tylko w tej na stoku góry.
Przyjeżdżam, odkąd pamiętam. Jak byłam dzieckiem, zawsze przyjeżdżałam z rodzicami, a teraz z mężem. To już będzie z sześćdziesiąt lat. Wpierw były motory, rowery, komarek, teraz samochodem
– opowiada. Na msze zabierała też swoje dzieci.
Szwagier przyjeżdżał z Głogowa, więc tu było takie nasze rodzinne spotkanie
– wspomina pani Dorota. Jest przekonana, że jeśli się wierzy, to poświęcenie samochodu pomaga. Wielu kierowców tak uważa.
Co roku tu przyjeżdżam poświęcić samochód. Nigdy nie miałem wypadku. Czuję, że to mnie chroni
– mówi mieszkaniec Szczepowa.
Tradycją odpustu na Górze Św. Anny jest też losowanie roweru ufundowanego przez urząd gminy Żukowice. W tym roku chętnych było tak wielu, aż zabrakło losów, choć było ich 150. W losowaniu rower wygrała pani Joanna z Potoczka. Od kilku lat bywa na odpustach w tym pięknym miejscu.
Msza jest na świeżym powietrzu, przy okazji jest święcenie pojazdów i możemy tu przyjechać
– opowiada. Tym razem wróciła z rowerem.
(GH
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz