Jak poinformowała głogowska kolegiata, kolegium redakcyjne książki biograficznej o ks. prałacie Ryszardzie Dobrołowiczu zebrała się w środę (24.07.) w domu plebanijnym parafii kolegiackiej. W tym dniu prosto z drukarni dotarł transport książek, nad którymi praca trwała już wiele lat.
Autorzy książki to: Jolanta Budkowska, Henryk Ciejka i Elżbieta Rutkowska podzielili się swoimi wspomnieniami i refleksjami dot. konkretnych etapów życia i posługi duszpasterskiej księdza prałata Ryszarda.
Parafia kolegiacka stała się wydawcą tej książki, a w jej wydaniu wielki udział mieli m.in. Antoni Bok, który redagował układ fotografii, mapę książki, a także czuwał nad niuansami historycznymi i faktograficznymi. Piotr Krzemiński przeprowadził skład na potrzeby wydawnictwa i przygotował książkę do druku. Wkład w wydawnictwo miały także korektorka Izabela Rutkowska i Marta Stabiszewska.
We wstępie książki czytamy…
Zapraszamy do lektury o życiu i dziełach niezwykłego człowieka Ks. Prałata Ryszarda Dobrołowicza, który swoje życie poświęcił miastu Głogów.
Wartość tego opracowania podnosi fakt, iż jest ono wynikiem wieloletniej pracy jego przyjaciół, które jest próbą opisu jego życiowej i duchowej aktywności, a także związanej z jego osobą historii budowy kościoła M.B. Królowej Polski, Domu „Uzdrowienie Chorych” i odbudowy Głogowskiej Kolegiaty.
Książka będzie rozprowadzana w najbliższym czasie w głogowskich kościołach, a także przy okazji odpustu „W cieniu Kolegiaty” (15.08.).
Opr. LUK
Źródło/Fot. Głogowska Kolegiata
1 0
Jakoś tak mi się kojarzy szanowny ksiądz z transportem zorganizowanym węgla do Niemiec i zwożeniem szwabskich gaci wywalaniem ich pod kościołami i w małych zakładach pracy, patrzyłam jak ci ludzie poubierali się latem w te wytarte kożuchy kraciaste portki i czapusie, ksiądz miał szacunek za te łachmany a my traciliśmy godność. A willa koło Zielonej Góry, ach to willa siostry, ksiądz biedny jak mysz kościelna w Głogowie.