Prezentacja drużyny przed nowym sezonem to taki moment, gdy można przyjść i zobaczyć z bliska swojego idola z parkietu. Zrobić sobie z nim zdjęcie, poprosić o autograf, osobiście zapytać o coś trenera albo dotknąć nową piłkę, która w tym sezonie jest testowana w Orlen Superlidze i w Głogowie także.
[FOTORELACJA]5873[/FOTORELACJA]
Taką prezentację drużyny ręcznych KGHM Chrobry Głogów przed rozpoczęciem sezonu ligowego mieliśmy w Głogowie w czwartek (22.08.) w restauracji Hotelu Qubus. Przedstawiono najwierniejszym kibicom, którzy się stawili, cały sztab szkoleniowy oraz drużynę, w tym zaprezentowano trzech nowych zawodników.
Nowi zawodnicy to bramkarz Maksim Lobchuk, 24 – latek z Ukrainy, 190 cm wzrostu, wychowanek Motoru Zaporoże. Polskę zna dobrze, gdyż jego tata grał w naszych drużynach. 24 – letni obrotowy Jakub Adamski to wychowanek Śląska Wrocław, przyszedł z Grupy Azoty Unia Tarnów. Trzeci to 28 – letni Kamil Mosiołek, wychowanek UKS Legnica, grał poprzednio w Piotrkowianinie Piotrków Trybunalski.
Największe brawa na prezentacji zebrał bramkarz Rafał Stachera, który jest uważany za filar zespołu, a w drużynie Chrobrego jest od tylu sezonów, że uważany jest niemal za głogowianina.
Chrobry Głogów poprzedni sezon zakończył na czwartym miejscu w Orlen Superlidze. Prezes klubu Katarzyna Zygier, oceniła poprzedni sezon jako udany, mimo tego, że Chrobry przegrał decydujący mecz z Górnikiem Zabrze i nie zdobył brązowego medalu, a blisko było.
Czwarta siła to też coś
– uważa Katarzyna Zygier. - Wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Proszę wierzyć, że w następnym sezonie też byśmy chcieli medal – zapewniła kibiców
Zaprezentowano także nową piłkę Select, która jest testowana w całej lidze mężczyzn. Ma inne barwy, jest fioletowa, no i podobno jest lżejsza.
Drużyna z Głogowa 31 sierpnia gra pierwszy mecz w nowym sezonie z Zepter KPR Legionowo. Na razie zespół się boryka z lekkimi kontuzjami zawodników, dlatego zrezygnował ze sparingów w Czechach. Ale trener Witalij Nat zapewnił, że od poniedziałku prawie wszyscy będą w formie. Jeden zawodnik dochodzi do siebie po operacji – za miesiąc ma wrócić na boisko.
(DN)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz