Zamknij

To był dramatyczny dzień na SOR w Głogowie. Lekarza nie było, a pacjenci czekali. Szpital zapewnia, że jest już lepiej

. 13:15, 02.09.2024
15

Lepiej nie trafić na oddział ratunkowy w Głogowie. Można tam utknąć na długie godziny. Szpital przyznaje, że jest problem – nie ma kto przyjmować pacjentów. 

Tak było w zeszły czwartek (22.08.) po południu. Na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym głogowskiego szpitala na lekarza czekało sporo pacjentów. Niektórym puszczały nerwy, klęli na czym świat stoi.

Jadę do szpitala w Lubinie!

– po trzech godzinach czekania zrezygnował mężczyzna przywieziony karetką po wypadku w kopalni z urazem ręki. Inni czekali jeszcze dłużej.

Tego dnia na SOR-ze cierpliwość pacjentów została wystawiona na ciężką próbę. 

Syn miał wypadek i tak mu zszyli ranę, że ma stan zapalny. Jest na cito skierowany przez lekarza, bo mu się zakażenie wdało. Od godziny 12 jesteśmy w szpitalu. Lekarz przyszedł i po znajomości jakiegoś pana opatrzył, nogę zszył, zabrał się i poszedł, i nie wiadomo, kiedy przyjdzie

– mówiła po godz. 17 matka jednego z pacjentów. Wszyscy czekali wystarczająco długo, by wiedzieć, kto z czym przyjechał. W pierwszej poczekalni było sześć osób. 

Czekamy ponad dwie godziny. Kazali tutaj siedzieć

– powiedział nam młody mężczyzna przywieziony karetką z domu pod Głogowem. Później dotarł tu blady chłopak z bólem w klatce piersiowej i wodą w płucach. Jak opowiadał jego ojciec, przyjechali ze Wschowy. Lekarz rodzinny wypisał mu receptę, ale po zrobieniu prześwietlenia już go nie zastali. Czekali na SOR-ze, żeby lekarz obejrzał zdjęcie. Byli też pacjenci z urazami. 

Nawet mi jeszcze nie zrobili prześwietlenia. Nie wiem, kiedy zrobią, może jutro

– zastanawiał się starszy mężczyzna ze stłuczeniem ręki. Czekał trzecią godzinę. 

Dostałem skierowanie do poradni chirurgicznej, ale tam już wszystko pozamykane dzisiaj, więc przyjechałem na SOR. Nawet bym nie przyjeżdżał, bo wiem co tu się dzieje, ale mam wyjście?

– tłumaczył głogowianin. On też opowiadał, że przyszedł lekarz, przyjął jednego pacjenta i tyle go widzieli. 

Jak to na SOR-ze. Jest kilka miejsc, lekarze nie przychodzą do pracy

– komentowała kobieta wychodząca z oddziału z opatrzonym mężem, przywiezionym do szpitala karetką po wypadku w kopalni. Tłumaczyła ze zrozumieniem, że czekanie na wyniki badań trwa co najmniej dwie godziny, więc kolejni pacjenci muszą czekać aż  zwolni się łóżko.

Na SOR przyjeżdżają ludzie, którzy powinni się leczyć u zwykłego lekarza. A jest pan, który mówi, że ma duszności od dwóch-trzech lat

– opowiadała, jak starszy pacjent przyznał lekarce, że nawet nie był u swojego lekarza. W jej ocenie tacy ludzie robią zator i powstaje sztuczny tłum. 

A później inni czekają ze złamaniami po tyle godzin, wcale się nie dziwię. Trzeba też spojrzeć na drugą stronę

– mówiła, zabierając już męża do domu. Obok słychać było przekleństwa innego pacjenta. Też przywiezionego po wypadku w kopalni, z urazem ramienia. 

Już mi zaczyna puchnąć ta ręka!

– zdenerwowany młody mężczyzna z Bolesławca pomstował na lekarzy.

Trzy godziny siedzę i nikt nie jest zainteresowany? Jak jestem po wypadku to powinienem być przyjęty od razu

– nie przebierał w słowach. Już czekał na kolegów, którzy mieli po niego przyjechać i zawieźć do szpitala w Lubinie. 

Tego dnia na SOR-e rzeczywiście nie było lekarza.

Nie ma możliwości obsadzenia wszystkich dyżurów. Opiekę przejmuje lekarz z oddziału, ale najpierw musi się zająć chorymi, których ma pod opieką na oddziale, później może zejść na SOR

– wyjaśniła Ewa Todorov, rzeczniczka prasowa Głogowskiego Szpitala Powiatowego.

Świadczenie jest realizowane, ale trzeba dłużej czekać

– zapewniła, że taka sytuacja nie zdarza się na SOR-ze na co dzień.

Od czasu do czasu występują luki w grafiku

– Ewa Todorov tłumaczyła, że lekarz, który pracuje na stałe, poszedł na zwolnienie, które się przedłużyło. Jest zatrudniony na kontrakcie, więc nie wiadomo, czy wróci. Zachorował około trzech tygodni temu i od tego czasu sytuacja jest naprawdę trudna. Nie ma kto go zastąpić.

Mamy problem. Szukamy, apelujemy do lekarzy, by wzięli dyżury

– rzeczniczka zapewniła też, że zarząd i personel szpitala robią wszystko, co tylko możliwe, wręcz stają na głowie i chwytają się ostatniej deski ratunku, żeby znaleźć lekarzy do dyżurów na SOR-ze. Jednak po prostu ich nie ma. Ogłoszenia o naborze lekarzy są aktualne, a formuła zatrudnienia otwarta.

Jeśli ktokolwiek się zgłosi, oferta będzie przyjęta

– dodała, że również wymiar czasowy dyżurów jest dowolny – po 6, 12 czy 24 godziny. Szpital liczy na lekarzy POZ. Ma nadzieję, że we wrześniu sytuacja się poprawi. 

(GH)

 

 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (15)

Paliwo po 5 zł 😂Paliwo po 5 zł 😂

7 2

Gdzie są ci co tak stali pod szpitalem i deklarowali się że Po wyborach będzie lepiej , pytam gdzie ? A no są na stołkach które dostali a obietnice ? No tak jak szef obiecywał 100 na sto dni to dla czego oni nie mogli obiecywać . Nikt ci tyle nie obieca co Polscy Politycy . Wybraliście co chcieliście , chcieliście to macie

13:20, 02.09.2024
Wyświetl odpowiedzi:1
Odpowiedz

Łukasz Łukasz

4 1

No tak, bo głogowski szpital przez 8 lat był wzorem polskiej służby zdrowia. A głogowski SOR był oazą i miejscem wytchnienia dla chorych ludzi :D

15:36, 02.09.2024

AnonimowyAnonimowy

8 0

*%#)!& gadanie że brak lekarzy. Niech się wezmą za prawidłowe leczenie a nie z karetki pacjent przyjeżdża i musi czekać czy go łaskawie SOR przyjmiemy. W głowie się nie mieści. Pan prezydent pięknie opowiadał jak otwierali SOR, że każdy będzie mógł liczyć na pomoc. Pytanie gdzie ta pomoc. Moj tata by już nie wyszedł z sor po iewaz pani doktor która stawiała diagnozę stwierdziła że się przejadł i go wypisała do domu. Okazało się jednak że to była niedrożność jelit i godziny dzieliły go od śmierci. To są lekarze

13:23, 02.09.2024
Wyświetl odpowiedzi:1
Odpowiedz

Łukasz Łukasz

1 0

U mojej mamy dwukrotnie postawili błędną diagnozę. Ledwo przeżyła.

15:38, 02.09.2024

Donald do naroduDonald do narodu

7 4

Uśmiechamy się

13:47, 02.09.2024
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

zero pomocyzero pomocy

12 0

Każdy dzień na sor jest dramatyczny, nie ma znaczenia czy za czasow pis czy po. Wysiedziec tam z jakimkolwiek urazem to katorga, nic sie nie zmienia od kilku lat.

14:12, 02.09.2024
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

KtossssKtossss

12 0

Po co sor? To tylko nazwa a lekarze ? Pracują prywatnie I mają siłę i zdrowie, a sor to dla nich męczarnia. Studia kończyli za darmo więc powinni to odrobić. A Głogów słynie z pomocy na sorze😡chyba ktoś odpowiada za taką sytuację i lekceważenie chorych. 😭

14:18, 02.09.2024
Wyświetl odpowiedzi:1
Odpowiedz

lekarzlekarz

0 1

Nikt nie chce tam pracować skoro ludzie robią z SOR przychodnię i przychodzą z byle czym. 75% pacjentów w ogóle nie powinno tam trafiać , na przykład j.w. "dostał skierowanie do poradni chirurgiczne więc poszedł na SOR bo zamknięte".

16:44, 02.09.2024

Luk Luk

5 4

Bardzo dobrze,Polak lubi się użalać,przygotować się na co najmniej 4 lata takiej pomocy a będzie jeszcze gorzej.Mlodzi wybrali.

14:41, 02.09.2024
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

POobiecywali POobiecywali

5 2

Starosta by się tym mógł zająć . Zapomniałem że musi się lansować na dożynkach , więc czasu brakuje na załatwianie spraw ważnych , życie jest krótkie bawić się trzeba .

15:08, 02.09.2024
Wyświetl odpowiedzi:1
Odpowiedz

ElaEla

2 0

On nie będzie już stal w kolejkach po pomoc

16:30, 02.09.2024

Creator Creator

3 0

Nic się od lat nie zmieniło i nie zmieni. Chyba, że na gorsze.

16:07, 02.09.2024
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

CSCS

1 0

Od czasu do czasu występują luki w grafiku? Właśnie od czasu do czasu można tam trafić na dyżur że ten lekarz SOR będzie zamiast czekania parę godzin na wkurzonego lekarza schodzącego z oddziału. Z relacji znajomych to prawie każdy wyszedł z SOR z adnotacją "Brak lekarza zabiegowego SOR"...

16:46, 02.09.2024
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

głogowianingłogowianin

3 0

Ludzie! Jeśli chcecie niemiło spędzić gdzieś popołudnie to idźcie na głogowski SOR. Poczekacie parę godzin, może jeszcze zgarniecie od jakiegoś sfrustrowanego lekarza który w końcu dotrze z oddziału. Lepiej od razu jedźcie na inny szpital żeby oszczędzić nerwów i uzyskać pomoc.

16:49, 02.09.2024
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

EsteraEstera

0 0

Kiedyś to bylo nie do pomyślenia żeby nie było lekarza na sorze,ale to byli prawdziwi lekarze ,nie jak dzisiaj ,kasa się tylko liczy nie człowiek ,nie mają czasu przyjmować na sorze bo wola prywatnie przyjmować ,tak nam ten rząd zgotował to piekło szpitalne ,tu na dolnym Śląsku to jedyny uczciwy szpital to w Lubiniu M.C.Z .reszta szpitali to Krematoria.

20:02, 02.09.2024
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%