Tylko obwodnica Głogowa zostanie do likwidacji? Miasto czeka na rozstrzygnięcie przetargu

Radny powiatu Mariusz Kędziora przepowiada, że nowelizacja ustawy o rewitalizacji Odry wymaże Głogów z gospodarczej mapy Polski. Katastrofa na rzece nie minęła.

Zamiast gigantycznych inwestycji – zwrot w kierunku ratowania rzeki, jej renaturyzacji i poprawy zdolności do samooczyszczania. Projekt nowelizacji ustawy zakłada wykreślenie części przewidzianych wcześniej inwestycji budowlanych w dorzeczu Odry i wprowadzenie działań naprawczych. Celem jest zmniejszenie zanieczyszczenia wód solą i poprawa stanu dopływów Odry.

Tak jak trzy lata temu Głogów wrócił na gospodarczą mapę Polski i miał szansę na rozwój, tak teraz sukcesywnie jest z niej wymazywany jak większość strategicznych inwestycji. Wszystko dlatego, że Niemcy chcą, żebyśmy my Polacy mieszkali w lepiankach i przyjeżdżali do nich zbierać szparagi

– twierdzi radny Kędziora. Swoimi obawami podzielił się w mediach społecznościowych, przytaczając cytat z artykułu w Gazecie Polskiej na temat nowej ustawy.

Likwiduje ona 71 z 76 zaplanowanych inwestycji w rzekę Odrę. Teraz wzdłuż drugiej co do wielkości rzeki w Polsce mają powstać mokradła, a większa część infrastruktury zostanie rozebrana. To oznacza wprost realizację postulatów rządu niemieckiego, a przy okazji uderza w żeglowność Odry, bezpieczeństwo mieszkańców dorzecza i pomysł rozwoju portów Szczecin-Świnoujście

– cytuje radny i temat przenosi na grunt lokalny, podkreślając, że również dla Głogowa Odra ma ogromne znaczenie gospodarcze.

W ramach projektu Parku Przemysłowego Aglomeracji Głogów rozważana była budowa portu multimodalnego, który w swoim założeniu obejmował również transport drogą wodną do portów przeładunkowych w Szczecinie. Ponadto Grupa Azoty chciała realizować w Głogowie projekt wodorowego portu rzecznego

– przypomina radny Kędziora. A bez programu żeglowności już po nich. 

Pomijając już kwestię zaoranego projektu CPK, którego przebudowany układ kolejowy w Głogowie miał stanowić jedną z głównych szprych, to generalnie do likwidacji została już tylko zaplanowana obwodnica miasta Głogowa wraz z drugą przeprawą mostową 

– komentuje Mariusz Kędziora. Głogowski ratusz widać nie podziela niepokoju radnego. 

Uzbrajamy Miejską Strefę Inwestycyjną, a gminy pracują nad projektem Aglomeracji Głogów. Oczekujemy też na skuteczne rozstrzygnięcie przetargu na obwodnicę i drugi most. O szczegóły informacji podanej przez radnego Mariusza Kędziorę prosimy pytać rząd lub jego przedstawicieli, bo zadania, o których pisze radny, są zadaniami rządowymi

– mówi Marta Dytwińska-Gawrońska. Pytamy więc głogowskiego posła. 

Jako wieloletni samorządowiec, praktyk, znam doskonale potrzeby regionu, zarówno te społeczne, jak i gospodarcze. Interesują mnie realia, rzeczywistość, działania podejmowane w oparciu o dane gospodarcze i ekonomiczną kalkulację

– komentuje poseł Łukasz Horbatowski. Dodaje, że z tych powodów priorytetem jest współpraca z zarządami Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej i KGHM.

Można budować zamki na piasku i rysować je na serwetce, ale podstawą jest zadbanie o to, aby mieszkańcy regionu odnosili korzyści z tych działań, na które mamy bezpośredni wpływ

– w ocenia posła PO, ostatnie lata, za rządów PiS, nie były dobre dla KGHM. 

Nie zadbano o inwestycje w samym KGHM, nie zadbano o politykę długofalową pod tym kątem. KGHM był drenowany finansowo. Nie zadbano o interes mieszkańców, czego smutnym przykładem jest dramatyczny wzrost cen za ciepło

– poseł Horbatowski zaznacza, że dla niego strategiczną inwestycją była i jest inwestycja w miejsca pracy w naszym regionie, inwestycja w mieszkańców.

I o to będę nieustannie zabiegał

– deklaruje poseł. 

(GH)

Cele projektu ustawy oraz informacja o przyczynach i potrzebie rozwiązań planowanych w projekcie (fragment):

Zaproponowane w ustawie działania inwestycyjne, czy też administracyjne, okazują się nieskuteczne w związku z utrzymującym się zanieczyszczeniem wód drugiej najdłuższej polskiej rzeki i nie dają żadnej gwarancji na doprowadzenie stanu ekologicznego wód tej rzeki do co najmniej stanu dobrego. Uregulowania zawarte w obowiązującej ustawie, właśnie z uwagi na odległy horyzont czasowy ich wdrożenia, jak wskazała Najwyższa Izba Kontroli w Informacji o wynikach kontroli działania podmiotów publicznych w związku z kryzysem ekologicznym na rzece Odrze, nie stanowią wystarczającej odpowiedzi na potrzeby wynikające z aktualnego stanu tych wód i nie zmniejszają ryzyka wystąpienia ponownej katastrofy ekologicznej w przyszłości. Najskuteczniejszym sposobem przeciwdziałania ponownemu wystąpieniu takiej katastrofy powinny być działania naprawcze. Priorytetem powinno zaś być określenie katalogu działań zapewniających możliwie efektywne przeprowadzenie działań przyrodniczych, właściwych dla funkcjonowania wód płynących i możliwie jak najszybsze samooczyszczenie wód rzeki Odry. Najważniejszym działaniem powinna być eliminacja zanieczyszczeń, które są głównym powodem katastrofy, jaka się wydarzyła latem 2022 r.

Źródło: gov.pl