Zamknij

Kwiaty i łzy. Edyta Jaworska kończy międzynarodową karierę

19:25, 26.09.2024 . Aktualizacja: 20:46, 26.09.2024
Skomentuj

Edyta Jaworska, w pięknym stylu, kończy karierę sędziowską. Przed finałem mistrzostw Polski zawodnicy i kibice dziękowali jej owacjami na stojąco. – Chwile, które zostaną ze mną do końca życia! – nie ukrywa wzruszona.

Głogowianka Edyta Jaworska, w sędziowskiej parze z Anną Gaweł, mogą pochwalić się wielkimi sukcesami. Zarówno w piłce ręcznej halowej, jak i plażowej. Przez ostatnie kilkanaście lat były czołowym międzynarodowym duetem w plażówce. Można powiedzieć, że nie było wielkiej sportowej imprezy, bez ich udziału. Jakiś czas temu zapadła jednak decyzja o zakończeniu kariery. Nie była łatwa. – Pojawiły się łzy w oczach – mówi nam Edyta, która zdaje sobie sprawę z tego, że jej serce biło i będzie biło dla piłki ręcznej.

Nawet i grała w Piaście Głogów

Dla ojca Andrzeja Jaworskiego piłka ręczna to życiowa pasja. I tą pasją zaraził także swoje dzieci – zarówno córkę Edytą, jak i syna Kacpra. Oboje szybko rozwijali się jako sędziowie. Edyta pamięta, że miała kilkanaście lat, kiedy po raz pierwszy zasiadła jako statystyk przy stoliku, by uzupełniać meczowy protokół. W zasadzie właśnie tak rozpoczęła się jej przygoda.

– Byłam uczennicą szkoły podstawowej, gdy rozpoczęłam grać w piłkę ręczną. Najpierw na dodatkowych zajęciach. Potem przecz cztery, może pięć lat w Piaście Głogów – tam funkcjonowała drużyna kobieca. Grałam na pozycji skrzydłowej, bo nie mam spektakularnych warunków fizycznych. Po szkole średniej przyszedł jednak czas decyzji. Niektóre koleżanki wybrały sport i do tej pory grają w ręczną. Postanowiłam, że chcę zadbać o swoją przyszłość, poszłam w innym kierunku – ukończyłam studia medyczne i obecnie pracuję w laboratorium w szpitalu. Udało mi się to wszystko pogodzić z sędziowaniem, z którego nie zrezygnowałam

– opowiada.

Można rzec i dobrze się stało. Edyta wspomina, że dla niej sezon trwał cały rok, bo płynnie przechodziła z tego halowego na plażowy. W zawrotnym tempie stawiała kolejne kroki – w hali sędziowała mecze na poziomie pierwszej ligi, lecz na piasku o wiele wyżej, ba na najwyższym światowym poziomie – od World Beach Games w Katarze po Młodzieżowe Igrzyska Olimpijskie w Argentynie.

– I chyba ta ostatnia imprez była szczególna. Warto wspomnieć o The World Games, które odbyły w Polsce w 2017 - tam zdałyśmy egzamin na poziom IHF, czyli najwyższym światowym i to była bardzo ważna impreza, bo to są takie igrzyska sportów nieolimpijskich. Pamiętam, że pojawiła się tam wspinaczka sportowa - i oto mamy ją w Paryżu na igrzyskach. Trzymam kciuki za piłkę ręczną plażowa, że będzie podobnie, bo to naprawdę ciekawy sport. Jestem dumna z tego, co osiągnęłam

– nie ukrywa jedna z najbardziej utytułowanych sędziów w Polsce.

Piękne pożegnanie nad morzem

Ostatni turniej mistrzostw Polski, który latem odbył się w Kołobrzegu, był dla niej pożegnalnym w kraju w zawodowej karierze. Nie spodziewała się takiego podziękowania.

– Najbardziej dziękowali nam sędziowie i komisja piłki ręcznej plażowej, zawodnicy i kibice dołączyli się z uśmiechem do całej uroczystości. To oni są najważniejsi. Jeszcze w październiku zostałyśmy nominowane do sędziowania międzynarodowego turnieju w Portugalii. Mogę czuć się spełniona, osiągnęłam naprawdę wiele. Czas na kolejne wyzwania. Chwilę odpocząć od sportu, skupić na celach zawodowych oraz prywatnych

– zapowiada głogowianka.
(MK)

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%