Dziewczyna z Głogowa pokazała talent w programie Must be the music

Dla Nikoli scena jest niemal drugim domem

Śpiewa gdzie może i kiedy tylko może. Widzieliśmy jej występ choćby na Dniach Głogowa. Supportowała Cleo, Filipa Lato i Dawida Kwiatkowskiego. Zdolna dziewczyna postanowiła spróbować swoich sił w popularnym programie talent show Must be the music, który emituje Polsat. Organizatorzy przyjęli jej zgłoszenie i zaprosili na przesłuchania do Poznania. Wróciła do domu naładowana pozytywną energią i pełna nadziei.

Nikola Ziomek opowiada, jak jej poszło.

Przede wszystkim były tłumy ludzi. Czekałam na swój występ 11 godzin, od godz. 9 do 20. Byłam zmęczona i zestresowana

- wspomina o trudnościach, które trzeba było przezwyciężyć. W trakcie występu jurorzy ją poprosili o zaprezentowanie jednej piosenki, choć miała przygotowane cztery. Zaśpiewała im stary utwór grupy Bajm pt. 10 przykazań. Trudna i mało znana piosenka z repertuaru Beaty Kozidrak. Kilka osób powiedziało Nikoli, że miało ciarki, gdy śpiewała.

Jurorzy mi powiedzieli: do zobaczenia

– cieszy się dziewczyna i ma nadzieję, że przejdzie do następnego etapu, pokazywanego w telewizji, i że faktycznie się zobaczą.

Byli dla mnie bardzo mili i sypali pochwałami. Usłyszałam, że mam talent, że mam dojrzały głos, jak na swój wiek, a od jednego jurora dostałam cukierka. Nie zjadłam go do dziś, trzymam

– zapowiada, że jak się dostanie do następnego etapu, to zje tego cukierka.

Śpiewanie to jej pasja, ale nie jedna

Gra na instrumentach, w swojej szkole I LO w Głogowie prowadzi grupę taneczną, bo uwielbia taniec towarzyski. Do tego śpiewa w chórze, a nawet w kilku chórach: the Wings – Skrzydła w Gaworzycach, w Ex Animo w Zespole Szkół Ekonomicznych, w szkolnym chórze w swojej szkole I LO, w chórze kościelnym, a także wspiera w śpiewaniu organistę w kościele Miłosierdzia Bożego na os. Piastów Sląskich. Trochę tego jest...

Poza tym mam własny zespół Sparke, w którym jestem wokalistką

– dodaje do tego wszystkiego, a w muzycznych działaniach towarzyszy jej kolega Dawid Mrówka, który gra na gitarze. Czasami wspiera ją także bardzo umuzykalniony brat Natan Ziomek, utalentowany perkusista, który wydał już kilka płyt. Nikola niedawno wydała swój pierwszy utwór pt. Wstęga, do którego napisała tekst.

Każdy dzień 17-latki wygląda podobnie

Jest przeładowany zajęciami do granic możliwości. Zazwyczaj wstaje o godz. 5.30, a o 7 wyjeżdża z os. Piastów autobusem do szkoły, bo lubi być trochę wcześniej, żeby jeszcze coś powtórzyć przed lekcjami. Około 15 kończy zajęcia szkolne i od razu leci na popołudniowe – na tańce, które prowadzi w swojej szkole albo na korepetycje, których udziela z matematyki, bo jest z tego przedmiotu bardzo dobra.

Pod wieczór wraca do domu, zostawia plecak i idzie na próbę chóru (śpiewa w trzech, dwa razy w tygodniu jeździ do Gaworzyc).

Wracam późno do domu i jestem bez sił. I tak codziennie

– mówi z uśmiechem dziewczyna, bo jest męcząco, ale... wspaniale i aktywnie. - Ja to po prostu lubię – zapewnia. A jej mama przypomina, że Nikola oprócz tych wszystkich zdolności jeszcze się bardzo dobrze uczy.

W ostatnim semestrze miała średnią z ocen 5,2, na koniec drugiej klasy ogólniaka, a uczy się w I LO, gdzie poziom jest wysoki

– zapewnia Daria Gorzelańczyk-Ziomek. Nikola Ziomek jest pełna nadziei. - Mam nadzieję, że uda mi się spełnić moje marzenie i wystąpić w programie Must by the music. Mają się do mnie odezwać pod koniec października – mówi. Można za nią trzymać kciuki.

(DN)